rewident rewident
3724
BLOG

Czy PiS wykorzysta swoją (naszą) szansę?

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 85

Ostatnie wydarzenia na scenie politycznej pokazują, że Jarosław Kaczyński podjął słuszną decyzję stawiając na ostrzu noża kwestię katastrofy smoleńskiej. W dłuższym okresie społeczeństwo przekona się, że spolegliwe nastawienie wobec Rosji i zaniedbywanie spraw prestiżowych kończy się publicznym upokorzeniem. Ten proces już się rozpoczął, jest jednak za wcześnie aby mówić o jakichś trwałych zmianach w preferencjach wyborców.

Mnie osobiście jednak przeszkadzał jednostronny ton narracji PiS. Prezes PiS wypowiadał się w sposób niezręczny, błędnie odczytując potrzebę chwili i tracąc punkty u części wyborców centrowych. Nastąpił rzeczywisty (nie tylko sondażowy) spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, który teraz dopiero niweluje ujawnienie istotnych faktów stanowiących tło katastrofy samolotu w Smoleńsku. Jednak gdyby Rosjanie nie postanowili upokorzyć Tuska poprzez publikację gadzinowego raportu MAK, prawdopodobnie nie doszłoby do prezentacji Millera i nie dowiedzielibyśmy się jak wyglądało „naprowadzanie” polskiego samolotu na pas lądowiska. Nie dostalibyśmy też dowodu na bezczelne kłamstwa mediów prorządowych trąbiących o naciskach Prezydenta czy „lądujacych debeściakach”. Dziś wiemy, że polscy piloci realizowali standardową procedurę podejścia i w odpowiednim momencie zrezygnowali z lądowania. Nie wiemy oczywiście dlaczego samolot nie zareagował na próbę odejścia na drugi krąg.
Jednak, o zwycięstwie narracji Kaczyńskiego nie zdecydował on sam, ale pośrednio Rosjanie, którzy zaatakowali Polskę en bloc. Elity III RP poczuły się niejako zdradzone przez przyjaciół zza Buga i rozpoczęły kontratak. Można zatem powiedzieć, że PiS i patriotycznie nastawiona część opinii publicznej miała w całej sprawie wiele szczęścia. To niedobrze kiedy sukces w sprawach tak zasadniczych pozostawia się zbiegowi okoliczności. Kaczyński podjął w sprawie smoleńskiej zbyt duże ryzyko.
Można oczywiście powiedzieć, że w dłuższym okresie sposób uprawiania polityki zagranicznej wobec Rosji przez rząd Tuska i tak zakończyłby się klęską i, że Kaczyński zdawał sobie z tego sprawę. Jednak jego zachowanie po przegranych wyborach i dopuszczenie do rozłamu w szeregach swojej partii wskazuje na brak spójnego planu działania.
Prawo i Sprawiedliwość musi dzisiaj mocniej skoncentrować się na kwestiach ekonomicznych. Polskę czeka naprawdę kilka bardzo trudnych lat, a prawdopodobieństwa bankructwa państwa rośnie z dnia na dzień. Warto zatem przedstawić jasne stanowisko w sprawie funduszy emerytalnych, prywatyzacji banków czy rozrostu biurokracji. Do dziś opozycja praktycznie na ten temat milczała pozwalając Tuskowi i Rostowskiemu na swobodną żonglerkę i manipulację danymi ekonomicznymi. Materiał informacyjny jest powszechnie dostępny, więc koszty przygotowania kilku prezentacji będą naprawę znikome.
Dla PiSu optymalną sytuacją byłaby niewielka przegrana w najbliższych wyborach parlamentarnych. Zmusiłoby to PO do stworzenia koalicji z PSL i SLD. W ten sposób wszyscy przeciwnicy Kaczyńskiego znaleźliby się na jednym statku, który zacząłby szybko tonąć. W roku 2012, najdalej 2013, każdy rząd będzie musiał realizować drakoński program oszczędnościowy, który zostanie wymuszony przez rynki finansowe. Dlatego też PiS powinien trzymać się jak najdalej od jakichkolwiek instytucji kojarzonych z władzą.
Kilka najbliższych miesięcy pokaże na ile Jarosław Kaczyński rozumie wyzwania chwili i czy jest w stanie znaleźć dobrą wyjściową pozycję dla swojej formacji. Zależy od tego naprawdę bardzo wiele. Nie chodzi tu tylko o odbudowę prestiżu Polski, ale również o materialny poziom życia nas wszystkich.
 
rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (85)

Inne tematy w dziale Polityka