To nie żart. Chciałbym życzyć zwolennikom PO długiego życia w zdrowiu fizycznym i psychicznym. W tym ostatnim szczególnie, aby każdego dnia rządów Premiera Tuska mogli chłonąć i analizowac bieżące wydarzenia. I wyciągać wnioski. Tak!
Dzisiejsze "Fakty" TVN rozpoczął od informacji o częściach zamiennych. Priorytety calkiem zrozumiałe. W końcu kierownictwo stacji jeździ drogimi niemieckimi furami, a chłodnica do Mesia czy Bejcy kosztuje więcej niż te śmieszne wieńce, co to Kaczor z tymi emerytami w mundurach składali na Placu Piłsudskiego. W życiu trzeba przecież być praktycznym. Nieprawdaż, mołojcy walterowcy?!
Drugim newsem było to nudne Święto Niepodległości pokazane jako tło do kolejnego ataku na Lecha, który jeszcze cieszy się z posadki Prezydenta RP. Fachowcy pracują już nad skróceniem tej żenujacej kadencji, zwłaszcza, że jak to powiedział Niesiołowski (kotrwypowiedzi nie było) - nie można rzucać oskarżeń na Radka bez pokazania dowodów. Pisiory coś tam szemrzą, ze te dowody są tajne i można je dopiero przekazać urzędującemu Premierowi, ale to pewnie tylko taka kaczystowska propaganda.
Kolejnym punktem "Faktów" była prezentacja programu reformy służby zdrowia przez Panią Minister in spe Ewę Kopacz. Pani Ewa (spoufalę się, a co mi tam) powiedziała, że zamiast jednego NFZ będzie 6 konkurujących ze sobą funduszy regionalnych. A dlaczego? Bo dzięki temu jeden szpital będzie mógł podpisać umowy z więcej niż jednym funduszem zależnie od oferty dla poszczególnych oddziałów. Innymi słowy: kardiologia będzie finansowana ze Szczecina, a laryngologia dostanie kasiorkę z Rzeszowa. Proste? I do tego jakie genialne!
Poza tym powstanie jeden fundusz rolniczy. Na pytanie dziennikarza TVN czym będzie różnił się od pozostałych sześciu, Pani Ewa odpowiedziała rozbrajająco: "nazwą". Noooo, pani Ewo, tutaj nas Pani zaskoczyła, taki dowcip, taka autoironia jeszcze przed powołaniem. Ech, teraz to będzie rząd ludzi na poziomie. Nie to, co ci kaczyści - tylko niekompetencja i demagogia.
Na dokładkę, dla zamożnych mieszkańców Polski "A" będą jeszcze cztery (dlaczego tylko tyle) fundusze prywatne. Pani Ewa wyjaśniła, że zamożniejsi i tak płacą za operację z własnej kieszeni, bo nie chce im się czekać 6 miechów w szpitalu państwowym. Tak więc, dlaczego nie mielibyśmy "włączyć" tych środków do systemu. Hm, wreszcie coś konkretnego, ale jakoś nie jestem przekonany, bo nie wiadomo co będzie z tą obowiązkową składką, co to kaczyści mi odciągali z PITa na te ich muzea i IPNy. Co ciekawe dziennikarz walterowski też jakoś taki sceptyczny był. Podsumował relację pytaniem czy Pani Ewa będzie w stanie zmierzyć się z problemami służby zdrowia skoro do tej pory widać ją było tylko w opozycji. Dla mnie to niepotrzebna uszczypliwość. Pani Ewa sobie poradzi. By żyło się lepiej, wszystkim!
TVN jeszcze skrytykował jakieś grafitti, które gdzieś tam w Polsce kazali na murze narysować związkowcy z Solidarności. Na rysunku jest Jan Paweł II i ksiądź Popiełuszko. Nie ma Leszka Wałęsy. Skandal! Dzieci idące do szkoły przechodzą obok grafitti, patrzą i zapominają o Wałęsie. Pani dyrektor szkoły też się oburzyła, a Lech Wałęsa - tu cytat dosłowny z TVN - "wyraził swoją opinię z właściwym sobie dystansem". Uff, odetchnąłem. Leszek okazał sie wspaniałomyślny. Nie kazał "wycinać w pień", nie nazwął "idiotą", nie chciał "nogi podawać". No, k...a, klasa światowa, jak bune-dune.
Po "Faktach" (fajna nazwa, co nie?) walterowcy zrobili prof Bartoszewskiemu tzw pozytywny PR. Pojechali z kamerą na chatę, pokazali miłą panią, która wystąpiła w roli żony i mówiła ciepło o mężu. Red Kolenda powiedzaiła, że pan prof "wie wszystko i wszędzie był". Było poprawnie, jak należy, bez agresji IV RP i zgodnie z linią III.
Ach, byłbym zapomniał. Miały być zyczenia. Chciałbym, aby Prof Bartoszewski w pełnej świadomości umysłu doczekał końca rządu Premiera Tuska i jego ekipy. Chciałbym również, aby wszystkie Platfusięta, które w 50% poparły PO, uczestniczyły czynnie w procesie degeneracji i kompromitacji ekipy "fachowców". W tym celu życzę wszystkim dziewczętom i chłopiętom, paniom i panom długich lat życia. A czterech najbliższych - życzę z całego kaczystowskiego serca.
