Riesenkampf Riesenkampf
23
BLOG

Szczęśliwego Nowego Roku

Riesenkampf Riesenkampf Polityka Obserwuj notkę 0
    Kiedy lewica po raz pierwszy wygrała wybory, jej lider powiedział, że partia otrzymała od narodu kredyt zaufania, oraz, że on sam  wie, iż jest on (czyli kredyt)krótkoterminowy i wysokooprocentowany.  Na razie od wyborów mamy: wiszącą w powietrzu obietnicę zniesienia abonamentu, zaniechaną - likwidacji CBA, obietnice nowe - likwidacji kuratoriów, uszczęśliwienia studentów czesnym, obecnie - in vitro, przy czym chodzi już tylko  nie o obetnice, lecz luźne wypowiedzi - ot, chciałabym, żeby kiedyś...   Faktem jest, że biskupi dali się sprowokować jak dzieci. Przygotowawszy jak co roku na dzień Świętych Młodzianków kazanie antyaborcyjne,  co nieco poprzestawiali w nim akapity, i w okresie, gdy autorytet Kościoła  jest najwyższy (czyli świątecznym), wyeksponowali najsłabsze punkty nauki Kościoła (brak hierarchii wartości na styku pomiędzy aborcją a tzw. grzechami bezprzykazaniowymi, czyli  grzechami z prawa naturalnego/coś, jak przestępstwo z kodeksu cywilnego/, oraz wynoszenie "naturalności" jako wartości ponad wartością takie, jak życie /vide akceptacja eutanazji biernej/ ).  No cóż, przydałyby się jednak emerytury dla duchownych w wieku lat 65 - w końcu też jest to zawód, i to bardzo wyczerpujący, więc czemuż biednych księży dyskryminować...  Lecz nie jest to najważniejsze. Widać, że image nowych ministrów nowej ekipy powoli zaczyna ewoluować w stronę dziewczynki z zapałkami z remake' u Andersena, tonacja którego bardzo jeszcze powoli zaczyna ciążyć ku horrorowi. Likwidacja kuratoriów, czesne - czyżby z niego miało być płacone to in vitro(bo na to "nas" nie stać, a na to "nas" stać), coraz więcej zabawek zaczyna migać w śmigłych rączynach, i jeszcze tym razem okazało  się, że oni tylko tak mówili - że minister tak  sobie powiedziała, że tak sobie chciałaby, żeby kiedyś, w przyszłości, dla najuboższych rodzin... a ktoś pomyślał, że oni naprawdę chcieli zrobić coś konkretnego. Jeżeli w końcu zdobędą się na tyle zdrowego  lenistwa, by pozwolić, aby wszystko zrobiło się samo, to może do następnych wyborów jakoś dożyjemy, ale jeśli zamiast choćby i samemu nabijać sobie kabzę zaczną przy tych ludzkich sprawach, które od nich zależą, na dobre majsterkować, to... Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nawet z tą poprawką, że do dziś nie przy jednym gabinecie w tym pięknym kraju po prostu odechciewało się  żyć.Szczęśliwego Nowego Roku!
Riesenkampf
O mnie Riesenkampf

To się zobaczy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka