Siostry chcą się skrobać, zabijać dzieci, bo mają takie widzimisię..
bez żadnych ograniczeń i końsekwencji.. bo tak!
bo to „ich wybór”, „ich sprawa”, „ich macica” itd..
Hej siostry..
Czy w ramach walki o równość, prawa und so waiter zgadzacie się
by ojciec waszego dziecka miał prawo sobie stwierdzić (bo ma takie widzimisie),
że nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności, zobowiązań, jako ojciec
gdybyście jednak nie zdecydowały się na zabicie waszego dziecka?
Że to wyłącznie „jego wybór”, „jego sprawa” i ”jego portfel”,
że jak se chcecie to se rodźcie, a od niego sio?
No siostry, trochu konsekwencji..
To nie jest wygórowane oczekiwanie..
Szczególnie ze on, w przeciwieństwie do was jest bardziej ok
- on nie zabije tego dziecka, a jedynie je oleje…
Skoro już wchodzić w barbarię, to końsekwentnie..
drogie siostry..
-
Komentarze