Rtęcioburza kompromitująca Tuska&Co generuje różne, za-je-bi-ste
(copyright: nauczyciel akademicki oddany Polsce i Sprawom)
odkrycia, spostrzeżenia, notki i komentarze.
Szkoda, że zaginą w mrokach dziejów.
Dopiero co błysnął bloger śledczy Lubicz
https://www.salon24.pl/u/rk1/1245137,jak-frasyniuk-odre-wizytowal
Bloger @Nerwica rzucił się na pięknie wyzwolonych młodych
nieskażonych PiSem, blogera @Lchlipa po prostu krew zalała.
@Niezawisly gamoń odkrył, że już w latach 60-tych
prof. Kleczkowski przestrzegał przed Kaczorem..
Jak widać rtęć tuska okrutnie oddziałuje na organizmy deMOkratyczne.
Tu, dla potomności, zachowam przykład wywodu skafandryjskiego
bazującego na turbologice deMOkratycznej.
To krótka sztuka.
Cztery osoby dramatu (Trup, Szkopy, Polska i Skafander) w jednym akcie:
trup: leży. martwy.
strona niemiecka: - Umarł, bo mu obcięto głowę
strona polska: - Nie. Przecież ma głowę połączoną z korpusem, nie został zdekapitowany.
logik skafandryjski: - Acha! Czyli strona polska wie co było przyczyną zgonu,
bo od razu zanegowała, że to była dekapitacja. Wie, ale nie powie.
Cholerni kaczyści!
...
Notka na podstawie wiekopomnego wywodu skafandyjskiego:
bo skoro Niemcy podali, że przyczyną były kationy rtęci,
to nasza władza od razu zaprzeczyła.
https://www.salon24.pl/u/skamander/1245351,mamy-wykwit-rzadowych-strusi#comment-23112330
kończy się okrutnie - dekapitacją:
- Zapewne Pan chciał błysnąć finezyjnym dowcipem?
Jak zwykle u pisowców z tym jest problem, bo zaczynają
dyskutować z faktami. A to raczej nie cechuje ludzi mądrych.
-
Komentarze