na dopłatach do rolnictwa zupełnie się nie znam,
więc podobnie jak Niezawisły czuję się zobligowany do zabrania głosu.
(i krew mnie zaleje, jeśli notka przez niekumatość adminów nie trafi na SG)
Otóż rolnicy mają różniaste dopłaty od ARiMR, z Unii, dotacje, od hektara..
Czemu więc nie od świnki i krówki..
Po co te dopłaty na świnki i krówki?
Zaglądam na forum deMOkratyczne i już wiem: by nie dać nauczycielom!
By okazać im pogardę: krówka 500+, świnka 100+, a nauczyciel 0+.
No i żeby chłopom sie we łbach przewróciło.
Liczb nie oszukasz - np. taka rodzina wsiowa: ich dwoje z dwójką dzieci (2*500+),
wezmą se jeszcze 10 prosiaczków (10*100+) i 10 krówków (10*500+)
to będą mieli jak w raju: nic nie będą robić a będą mieli swoje 7tysiów i swoje mleko i swoje mięso.
i jeszcze swoje jajka będą mieli, jak se wezmą kury (0+, takie jak nauczyciele),
no i tacy rozleniwieni, mięchem i jajkami nażarci,
mlekiem opici będą głosować na PiS.
Tak będzie.
Nauczyciele!
Nie korzystajcie z jutrzejszej ostatniej szansy negocjacyjnej.
Zostańcie rolnikami.
-
