Dzieci głodne w szkołach, ludzie do garnka często nie mają co wrzucić, nie mówiąc już o wlaniu paliwa do baków samochodów, a ci chcą się bawić w powiększanie wojska i postulują 150-tysięczne wojsko!
120-tysięczne wojsko w zupełności wystarczy (100 tys. podstawy + 20 tys. NSR):
Wojska Lądowe 65 000 żołnierzy
Siły Powietrzne 22 000 żołnierzy
Korpus Obrony Wybrzeża* 9000 żołnierzy
Wojska Specjalne 4000 żołnierzy
Narodowe Siły Rezerwowe (rezerwa dla Wojsk Lądowych) 20 tys.
*Zamiast Marynarki Wojennej
Po co większe? Rozumiem Kaczyńskiego, któremu pewnie po nocach śni się wywołanie wojny z Federacją Rosyjską, ale no zostawmy oszołoma na boku i bądźmy przytomni.
Swoją drogą, prześledźmy nowożytną militarną historię Wojska Polskiego:
* Zdławienie Poznańskiego Czerwca w 1956 r.
* W 1968 Ludowe Wojsko Polskie bierze udział w najeździe na Czechosłowację (i nawet nie skorzystano z okazji na zajęcie Zaolzia, części Spiszu i Orawy)
* Zdławienie Grudnia 1970, masakra na Wybrzeżu w 1970 r.
* Stan wojenny - transportery opancerzone i czołgi codziennością na ulicach miast.
* 1990-1992 - operacja MOST - polskie wojsko osłania transporty Żydów z obszaru ZSRR i potem byłego ZSRR do Izraela
* Najdłużej istniejący Polski Kontyngent Wojskowy stacjonował od 1974 do 2009 na linii demarkacyjnej oddzielającej Wzgórza Golan od syryjskiej macierzy (po podbiciu tego obszaru przez Żydów w 1973), a tym samym pomagając reżimowi syjonistycznemu w okupacji tych wzgórz
* Od 2001 do obecnie - wojna w Afganistanie, który nigdy Polakom w niczym nie zawinił.
Przy okazji była jeszcze inwazja na Irak, oraz w zeszłym roku wysłanie F-16 na manewry do Izraela w środku kryzysu irańsko-izraelskiego.
Czy naprawdę potrzebujemy rozrostu takiej armii??
Inne tematy w dziale Polityka