Znienawidzonemu w regionie bliskowschodnim reżimowi syjonistycznemu mocno zależy na znalezieniu jakiegoś przyjaznego państwa w okolicy. Po wydarzeniach z flotyllą wolności i zamordowaniu jej załogi przez izraelskich zakapiorów doszło do oziębienia na linii Ankara - Tel Aviv. I teraz może Izrael stara się poprawić stosunki z rządem tureckim. Ale nie zmieni to tego, że społeczeństwo tureckie poznało się już na prawdziwym obliczu Żydów.
Inne tematy w dziale Polityka