Sowiniec, inny bloger Salon24, napisał w swojej ostatniej notce o perturbacjach związanych z ewentualną zmianą nazwy jednej z opolskich ulic: bukojer.salon24.pl/500584,zolnierze-wykleci-gorsi-od-obroncow-stalingradu#comment_7538179
Chodzi o ulicę obrońców Stalingradu. Padła propozycja żeby zmienić nazwę ulicy na żołnierzy wyklętych. Tematem zainteresowałem się, bo jestem antykomunistą, ale dodatkowo również dlatego, że w jednym z polskich miast z którym jestem częściowo powiązany, również występuje taka nieciekawa nazwa ulicy i to w samym centrum.
Niemniej, obecnie nici ze zmiany nazwy, ponieważ pomysł nie spodobał się rządzącej Plaformie Obywatelskiej. Jestem oburzony takim stanem rzeczy. Obrona Stalingradu nie ma (bezpośrednio) nic wspólnego z historią Polski, żadne polskie oddziały tam nie walczyły, a sama miejscowość, ani tereny na których się znajduje na rubieżach Europy nigdy nie znajdowały się w granicach Polski. Wspomnę, że jeszcze nawet w samym ZSRR zmieniono nazwę miasta Stalingrad na Wołgograd!
No cóż... jak widać, opolscy radni PO - przeciwni zmianie nazwy - nie rozumieją pewnych rzeczy i są obojętni na krzywdy jakie wyrządził komunizm ze Stalinem na czele. A może idąc śladem zmian w pobliskich Katowicach w stalinowskich czasach, śni im się po nocy zmiana nazwy całego Opola na Stalinogród?
Inne tematy w dziale Polityka