Niektóre osoby tzw. wzmożone moralnie stają się jeszcze bardziej wzmożone od końca lipca do pierwszych dni października w związku z rocznicą powstania warszawskiego trwającego teoretycznie od 1 VIII do 2 X 1944. Na szczęście w tym czasie byłem daleko poza granicami kraju (tak, piszę poza granicami kraju, bo mimo, że powstanie w mieście W-wa, to pretenduje do bycia obchodzonym w całym kraju).
Jest to niemniej dobry moment na refleksję. Bowiem ominęły mnie nie tylko obchody tego tam powstania, ale i samo ono. Zastanowiłem się cóż bym zrobił znajdując się w centrum W-wy w 44'?
Jestem pewien, że wymyśliłbym drogę ucieczki dla siebie i mi najbliższych, jednocześnie unikając miejsc objętych intensywnymi walkami, ale w razie czego byłbym w gotowości do neutralizacji elementów próbujących w ten czy inny sposób zaszkodzić realizacji mojego planu; choć najlepiej oczywiście omijałbym wszelkie starcia szerokim łukiem i tylko jak najszybciej wydostał się z miasta ogarniętego szaleństwem.
Inne tematy w dziale Kultura