RKatafrakta RKatafrakta
464
BLOG

R.Zaleski: Ukraina na progu kryzysu? Dobre sobie

RKatafrakta RKatafrakta Gospodarka Obserwuj notkę 10

 

Mój wpis jest odpowiedzią na notkę R. Zaleskiego pt.: Ukraina na progu kryzysu gospodarczego romanzaleski.salon24.pl/551681,ukraina-na-progu-kryzysu-gospodarczego

Ukraina nie jest na żadnym progu kryzysu. Ukraina jest od dawna głęboko w kryzysie. Ukraina to wielki terytorialnie kraj i nie w sposób go zwiedzić w ciągu jednej-dwóch podróży, ale mimo wszystko zwiedziłem kawał tego kraju zarówno 2 lata temu podróżując od Odessy przez Kijów po Lwów, jak i rok temu udając się na wypoczynek do Autonomicznej Republiki Krymu. I co widziałem to widziałem.

Oczywiście widziałem także piękne rzeczy jak np. ciekawe ściany kijowskiego metra, malownicze wzgórza, ładne plaże itd., ale ten temat nie ma wydźwięku pozytywnego, dlatego skupię się na czym innym. Tragiczny stan dróg, jakby przejechały dopiero co po nich tysiące czołgów; rosnąca prostytucja; nie licząc centrum Kijowa, większość aut zeszło chyba jeszcze z taśm produkcyjnych za ZSRR; brak perspektyw całych rzesz ludności; setki tysięcy jeśli nie miliony ludności miejskiej mieszkających na daczach czy w zapleśniałych, zagrzybiałych kamienicach, których stan techniczny jest taki jakby go nie było; z kolei wiele wsi jakby całkiem odciętych od świata i takich podstawowych dorobków cywilizacji jak kanalizacja itd., może tyle, że elektryczność tam mają, choć też niekiedy z przerwami; pełno sypiących się budynków, czasem całe ciągi i ulice takich budowli wraz ze starymi, pustymi halami; nie licząc jednej linii kijowskiego szybkiego tramwaju przygotowanego pod mistrzostwa piłki nożnej Euro, to ogólnie kilkudziesięcioletnie tramwaje jeżdżące po szynach... czasem z półmetrowymi przerwami i zatrzymujące się na przystankach, które trudno odgadnąć, że są przystankami; autobusy wyglądające jakby zaraz miały się rozpaść itd.

To jest obraz Ukrainy. I nie od widoku jakieś grupki oligarchów jak w pana wpisie, tylko od widoku ogółu obywateli tego państwa, które dziw bierze, że w ogóle jeszcze istnieje przy takiej degrenoladzie. Chyba można powiedzieć, że jak Afryka ma swoją Liberię czy Somalię, to w Europie jest taka Ukraina.

P.S. Jeżeli ktoś poczuł się urażony tym wpisem, to przykro mi bardzo, ale taka jest prawda i ja opisałem tylko to co widziałem.

RKatafrakta
O mnie RKatafrakta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Gospodarka