No bo to chodzi o skutek spotkania cząstki z antycząstką - taki na przykład elektron spotyka się z pozytonem, albo proton spotyka się z antyprotonem. Niby powstaje jakieś BUM (anihilacja), jakieś tam kwanty e-m się uwalniają, ale...
ale?
ale co się dzieje z tymi cząstkami pozostaje wyraźnie niejasne.
Wielcy magowie, czarownicy, prestidigitatorzy, hochsztaplerzy itp. bardzo chcą wierzyć, że te cząstki ZNIKAJĄ przemieniając się cudownie w energię - ale to przecież bajka, życzeniowa interpretacja wzroru Einsteina na równoważność masy i energii.
Co się dzieje z tymi cząstkami i jaki to ma związek z eterem i z kreacją par?
Ja to WIEM i niech tak zostanie.
Przecież tym co wiem wcale nie muszę się dzielić.
Każdy może wiedzieć - GDY POMYŚLI Z SENSEM. :)
TO NIE JEST N A W E T FAŁSZYWE
Edward Robak* z Nowej Huty ۞ Technik Elektronik :)
Inne tematy w dziale Technologie