Różnie ludzie spędzają wywczasy ;)
Ja zapewne przez wielu oceniających i osądzających byłbym nazwany dziwakiem - bo cóż to za przyjemność dla zjadacza chleba by traktować myślenie jako rozrywkę dostarczającą intelektualną satysfakcję? :)
A jednak żadne przezwisko mnie nie zrazi i nie zniechęci i nie odstręczy -
lubię myśleć, więc myślę
- czy to się komuś podoba, czy nie.
A więc będąc dzisiaj na plaży w Ustce - chodziłem w strefie w której fale obmywały mi kostki (już nie ląd, a jeszcze nie morze) i tak sobie pomyślałem, że te fale także przelicza się liczbami naturalnymi tak jak kroki Achillesa i żółwia ze słynnego paradoksu Zenona.
I tak sobie pomyślałem (w związku z Cieniem z poprzednich notek):
Przecież żółw rozpoczął bieg wcześniej (sic!), więc wcześniej od Achillesa osiągnie nieskończoność
"I co z tego?" - ktoś zapyta.
Ano dużo. Gdy pomyśli to się domyśli. :)
Edward Robak z Nowej Huty :)
Inne tematy w dziale Technologie