Stało się, że kk-54 poprosił o kilka zdań tłumaczących aberrację gwiazdową, i tak rozpoczęła się konwersacja:
To może jeszcze kilka zdań i sedno? pliis..
Do wyłuskania sedna przydatny jest poniższy rysunek:
SEDNO
Z rysunku można się domyślić, że aberracja gwiazdowa Bradley'a dokonuje się w teleskopie i nie potrzebuje żadnej gwiazdy (laser to nie gwiazda). Światło rozprzestrzenia się w nieruchomym eterze i ma stałą prędkość oraz kierunek względem tego eteru. Gdy teleskop przemieszcza się względem eteru i względem promienia - to pojawia się błądzenie (aberracja) obserwowanej plamki.
Ta interpretacja Bradley'a wymaga bezwzględnego układu odniesienia (nieruchomy eter).względem którego przemieszcza się światło i przesuwa obserwator wraz z przyrządami. :)
aberracja gwiazdowa Bradley'a dokonuje się w teleskopie
O! To to, właśnie to! Jeszcze tylko trzeba pokazać jasno jak to się dzieje, czyli trza postawić kropkę nad i. Już najwyższy czas. Przecież od 300 lat fizycy nic nie spłodzili w temacie aberracji oprócz bredni :)
* * *
Problemem (jak zawsze) jest rozdzielenie rzeczywistej aberracji gwiazdowej od teoretycznej, opartej na założeniach.

Strzelec P chcąc trafić kaczkę K nie może strzelać w kaczkę, lecz w punkt C, przewidując jej trajektorię i uwzględniając prędkość kaczki vK oraz prędkość pocisku vP.
I co dalej panie Einstein? Czy pan Einstein widzi jakiś związek aberracji gwiazdowej ze strzelaniem do kaczek? :)
Edward Robak* z Nowej Huty ۞ Technik Elektronik :)
Inne tematy w dziale Technologie