
Refleksje i refleksje po refleksjach, potem kontekst polityczny dawno przebrzmiałych wydarzeń, a potem jeszcze danie upustu osobistym uprzedzeniom i antypatiom, czyli tak w wielkim skrócie można opisać kilka wirtualnych łopat publicystyki, które w pocie czoła i przy zapachu rozgrzanego plastiku klawiatur wyprodukują blogerzy odnośnie EURO 2012.
Tak będzie prawdopodobnie aż do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich, kiedy to popłynie rzeka Londyn 2012.
Chyba ze Agnieszka Radwańska dotrze do fazy finałowej Wimbledonu (to jest możliwe), albo Szmyd w Alpach ucieknie wszystkim na jakieś 15 minut (cuda się zdarzają), a jeśli nie...
Polacy strzelili na Euro 2 (dwie) bramki do siatki swoich rywali i jedna z nich została wybrana jako druga z najpiękniejszych bramek. Ta najcudowniejsza jest dziełem Ibrahimowicza, a została strzelona w meczu o pietruszkę, gdy Szwedzi już odpadli z championatu. Grali bez psychicznej presji, grali o honor i dokopali Francuzom i pięknie.
Błaszczykowski sieknął bramę w meczu o honor Ruskim i jak podkreślili nieprzychylni swoja droga nam Angole z BBC, to ta bramka przedłużała polskie nadzieje na awans, które dopiero rozwiał Jiracek w następnym meczu.
No to i ja odrobiłem lekcje z Euro 2012, aha! PodobnoArsène Wenger lub Didier Deschamps będą się ubiegać o stołek selekcjonera ekipy francuskiej po L.Blancu. Laurent Blanc ma jednak zasługi, bo wyprowadził z głębokiego kryzysu moralnego Les Blues, a ze trafili w ćwierćfinale na Hiszpanów..
No a teraz zobaczymy co dalej z nasza Isią i niech Tour dojedzie do Alp.

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości