Na egzekwowanie prawa jak na większość problemów możemy patrzeć na dwa sposoby - partykularnie i pryncypialnie. Partykuryzm występuje wtedy, kiedy prawo z pełną surowością stosujemy wobec przeciwników a na przewinienia przyjaciół patrzymy przez palce. Jeśli bronimy pryncypiów, wszystkich staramy się traktować jednakowo.
Parykularyzm obserwowaliśmy za rządów SLD - trafiały się niespodziewane umorzenia, nierozwiązane śledztwa, a w ostateczności - ułaskawienie prezydenta. Obecna ekipa miała być inna. Co prawda swoją pryncypialność polityczną podważyła na samym początku mianując Leppera marszałkiem sejmu (przeciw czemu protestowała zapalczywie przez cztery lata) ale w dziedzinie prawa i sprawiedliwości miało być inaczej. Popatrzmy więc, jak było.
Sprawa białostocko-krakowska i działania prokuratorów. W Białymstoku prokuratorzy nie prowadzili śledztwa, bo jak powiedział Kaczmarek nie chcieli kandydatom PiS przeszkadzać w kampanii. W Karakowie przeciwnie - gwałtowne zainteresowanie Majchrowskim skończyło się wraz z jego ponowną wygraną.
Sprawa taśm begerowych i reakcja prokuratury. Po tak poważnych zarzutach prokuratura powinna wszcząć śledztwo. Możliwe, że skończyłoby się ono umorzeniem, ale rzecz powinna zostać sprawdzona. Nie została, bo minister zapobiegliwie z samego rana postraszył swoich podwładnych, że nie ma po co, bo żadnej korupcji nie było.
CBA została powołana do walki z korupcją zwłaszcza na szczytach władzy, bo tam jest najtrudniej działać prokuraturze i policji. Niedawno aresztowano za łapówki znanego chirurga. Niedługo później mieliśmy kolejną sprawę wprost wymarzoną dla CBA - oto wiele wskazuje na to, że wysoko postawiona osoba zaprzyjaźniona z politykami z najwyższej półki mogła uczestniczyć w procederze podobnym do tego, za który aresztowano doktora G.
Mamy tu podejrzenie co najmniej trzech przestępstw. Po pierwsze - poświadczenie nieprawdy przez lekarza, jeśli wystawił fałszywe L4. Po drugie - łapówka, bo czemu miałby bezinteresownie ryzykować dla pani Raczyńskiej? Po trzecie - wyłudzenie z ZUS znacznej sumy pieniędzy.
Sprawa jest o tyle ważna, że wszystkie trzy problemy występują w Polsce nagminnie a tutaj sprawa odbyła się przed kamerami. Ludzie nie są głupi - jeśli L4 pani Raczyńskiej nie zostanie wyjaśnione to uznają, że przestępstwem doktora G. było nie to, że brał łapówki tylko to, że w jakiś sposób podpadł obecnej władzy.
Podkreślam - ja nie wiem, czy sprawa choroby pani Raczyńskiej to tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności i nie jestem w stanie tego sprawdzić. Dlatego właśnie powołano CBA. Jeśli nie zainteresuje się sprawą, to można je bez żalu rozwiązać.
Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść.
Jest sto tysięcy dusz
a jedna ledwie rura
żołnierze wychodzą
cywilom i rannym się nie uda
upps
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka