Polityka 18.06.2007, 13:38 Salon młotkowych Jest takie angielskie porzekadło - jeśli z narzędzi masz tylko młotek, po pewnym czasie wszystko będzie ci przypominać gwóźdź . Obawiam się, że znacząca część salonowych komentatorów doszła do takiego właśnie...
Polityka 17.06.2007, 16:32 Polska poszturchiwana, czyli Kaczyńscy na kolanach Nie wtrącałem się specjalnie do dyskusji o pierwiastkach, bo nie czuję się w tej tematyce silny. Z argumentów przytaczanych przez różne strony wyłania się jednak główny problem naszej obecnej dyplomacji i generalnie...
Kultura 16.06.2007, 08:29 Po co mi Salon 24? Skoro dopada nas wszystkich magia liczb i okrągłe rocznice wydają nam się ważniejsze od pozostałych (które przecież też są okrągłe tylko w innych systemach liczbowych) postanowiłem skorzystać z osiemdziesiątej notki żeby...
Polityka 15.06.2007, 13:19 Wolność - kocham i rozumiem A właśnie - ilu z nas na prawdę rozumie wolność? Uwielbiamy używać wolności kiedy można coś zyskać, gorzej jest, kiedy musimy narazić się na stratę. Czy w takim razie rzeczywiście naszym celem jest wolność? A może tylko zysk....
Polityka 14.06.2007, 07:31 Wildstein wspaniały Część z was mogła zapewne być zdziwiona wielką lojalnością przyjaciół Wildsteina, którzy w ramach protestu po jego nocnej wymianie odchodzili z TVP. Cóż, wygląda na to, że przynajmniej w niektórych...
Kultura 13.06.2007, 15:05 cytat na niedzielę - Ojciec i córka William Butler Yeats Ojciec i córka przekład - Ludmiła Marjańska "Słyszy, jak w stół uderzam, Mówiąc, że nie wyjdzie spod pręgierza, Bo języki mężczyzn i kobiet Jej imię kojarzą sobie Z...
Polityka 11.06.2007, 19:50 Drobiazgi Kilka linek. Po pierwsze Maruti wyskrobał coś interesującego i warto by do tego zajrzeć, jak ktoś nie zaglądał, podobnie jak do Ezakiela . Ponadto jest sprawa, którą sprokurował premier i o której też warto by...
Polityka 8.06.2007, 19:46 Łukasz W. o globalizacji Z niejakim rozbawieniem przeczytałem paszkwil Łukasza Warzechy o antyglobalistach. W swojej ocenie tego dość szerokiego i niejednorodnego ruchu pan redaktor pominął takie nazwiska jak Styglitz czy Kapuściński. Prostym chwytem erystycznym...