Pulitzer Pulitzer
36
BLOG

Paweł Piskorski Naiwny?

Pulitzer Pulitzer Polityka Obserwuj notkę 9

A  to się zdziwił Paweł Piskorski, lider Stronnictwa Demokratycznego! Partyjnego i politycznego "mamuta" z czasów PRL, który swymi początkami sięga jeszcze czasów II Rzeczpospolitej. W czasach PRL - jedynie "słusznego" systemu niesłusznie minionego - SD będąc koncesjonowanym i wiernym "koalicjantem" PZPR w zamian za przywileje (polityczne i życiowe - możliwość istnienia, kasę, zachowanie części majątku itd.) firmowało wobec "prywatnych przedsiębiorców i inteligencji myślącej" słuszność idei komunistycznej PZPR. Piskorski - którego "starzy" działacze SD sami zrobili przewodniczącym swojej partii - zdziwił się ostatnio, a właściwie w momencie, gdy jako szef chciał w SD zrealizować swoje dwie najważniejsze obietnice: wprowadzenie demokratycznych procedur funkcjowania stronnictwa (nomen omen "demokratycznego") i rozpocząć proces sprzedaży części partyjnego majątku, by dzięki temu uzyskać pieniędze na działalność polityczną. Piskorski się zdziwił, bo usłyszał od "starych" SD-eków stanowcze "Nie". Piskorski zapomniał, że "czym polityczna skorupka za czasów PRL nasiąkła" tym w III RP "trąci". Starzy wyjadacze z SD owszem chcieli, by Piskorski pomógł ponownie wprowadzić na polityczne salony absolutnie marginalną i nic nieznaczącą partyjkę, ale żeby zaraz jakaś demokracja polityczna rządziła w SD? Żeby wyprzedawać majątek partyjny na uwłaszczeniu którego opierało się i opiera wygodne życie wspomnianych "starych wyjadaczy" SD? No nie Panie Piskorski! Tego już za wiele. Dziwić może naiwność Pawła Piskorskiego. Przyglądam się Mu i zastanawiam: Skąd u tego doświadczonego już przeciez polityka takie pokłady naiwności wobec PRL-owskich spryciarzy z SD? Dziwię się także spryciarzom z SD. Nie lepiej było siedzieć sobie cicho na swoich czterech literach, uwłaszczonym majątku i leniwie wygrzewać się "w ciepełku kominka politycznej emerytury SD"? Pędzić żywot upasionego "Garfielda" polskiej sceny politycznej i mruczeć z zadowolenia, że się nic robić nie musi, a w "komuniku" własnego nieróbstwa i lenistwa "ogień się pali"? Jak widać na polityczną głupotę w Polsce nie ma żadnego lekarstwa. A Paweł Piskorski? O Święta Naiwności!!! Pewnie jeszcze zawalczy. Tylko po co? Pulitzer

Pulitzer
O mnie Pulitzer

Żartowniś i wesołek. Z zamiłowania i wykształcenia historyk. Miłośnik muzyki rockowej przełomu lat 60/70-tych i Tolkiena

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka