Wypchany portfel, wygodne życie na koszt polskiego podatnika i możliwość publicznego ględzenia bzdur, które politycznie mają dalej zapewniać wypchany portfel, wygodne życie na koszt polskiego podatnika to styl działania ... m.in. no kogo? Oczywiście Rycha Czarneckiego, dziś europosła PiS i czołowego blogera Salonu24. I pod tym względem postsierpniowy (?) Rycho Czarnecki niczym nie różni się od postkomunisty Aleksandra Kwaśniewskiego.
Polityczne cwaniaczki z różnych opcji politycznych naszej zacnej III RP dbające głównie o nicnierobienie, zarabianie na tym kasy, a co za tym idzie swoje wygodne życie to norma naszego życia publicznego. Przekonał mnie o o tym dzisiaj dobitnie wybitny reprezentant takiego sposobu myślenia i działania od 20 lat Ryszard Czarnecki - europoseł PIS - występując w programie publicystycznym pt. "Fakty po faktach" komercyjnej stacji telewizyjnej TVN24, stacji propagandy sukcesu Platformy Obywatelskiej. Stacji telewizyjnej, której założycielem i szefem jest niejaki Mariusz Walter, współtwórca komunistycznej propagandy sukcesu niejakiego Edwarda Gierka, I Sekretarza KC PZPR w czasach PRL-u. To o czym mówił p. Czarnecki w postkomunistycznej TVN24 nie jest istotne. Istotne jest jak mówił i po co mówił. A robi to od 20 lat. Będąc polityczno-publicznym nierobem w martwym dzisiaj ZChN, potem Samoobrony, a dzisiaj PiS. Jak widać Ryszardowi Czarneckiemu wszelaka ideowość jest z gruntu obca. Politycznie jest tam, gdzie zapewni się Mu polityczny byt na koszt podatnika z dobrze wypchanym portfelem. Czy ktoś z Was - zacni internauci - jest w stanie powiedzieć co takiego konkretnego nasz wesoły Rycho Czarnecki zrobił dla niepodległej RP? Rzecz jasna poza dbaniem o swój portfel i wygodnym życiem na nasz podatniczy koszt. Otóż ja, słuchając dziś w TVN24, wesołego Rycha Czarneckiego i analizując Jego publiczną działalność w naszym niepodległym państwie, nie byłem w stanie przypomnieć sobie tych zasług i tych osiągnięć. Dziś w TVN24 ględził o słuszności działań PiS i prezesa Kaczyńskiego. Tak, jak wcześniej ględził o o wspaniałości Samoobrony i jej wiekopomnego lidera Andrzeja Leppera, a jeszcze wcześniej o słuszności politycznego działania odeszłego w niebyt ZChN. Czy coś konkretnego z tych ględzeń wyniknęło dla dobra RP? Otóż - moim skromnym zdaniem - jedyne dobro, jakie zawsze wynikało z ględzeń Rycha Czarneckiego na przestrzeni ostatnich 20 lat niepodległej III RP było dobrem ... grubego portfela i wygodnego życia na koszt podatnika niejakiego Rycha Czarneckiego. Czy kiedykowielk na przestrzeni ostatnich 20 lat suwerennej RP nasz wesoły Rycho zadziwil nas intelektualnie, powalił efektywnością swoich działań politycznych, organizacyjnych? Hmmmmmm ... A Rychowi cały czas żyło się i żyje całkiem, całkiem. Ot, drodzy internaci, Rycho Czarnecki to typowy przykład politycznego cwaniaczka III RP, który niewiele umie, nic konkretnego nie zrobił, ale ... potrafił i potrafi ustawić się ... no właśnie całkiem, całkiem. I tak trwa do dzisiaj. Rycho Czarnecki - nicniepotrafiący dwukrotny poseł RP, były - odeszły w niesławie nieudacznika i nieroba - minister w rządzie Jerzego Buzka, a obecnie słodkopierdzący w swój fotel europoseł PiS za 15 tysiączków euro miesięcznie. W III RP znam tylko jednego politycznego cwaniaczka - nieroba i nieudacznika żyjącego za nasze podatnicze pieniądze - który jest ciut lepszy od Rycha. To polityczne cud-dziecko postkomunistów niejaki Olo Kwaśniewski. Obaj są świetni w jednym. W publicznym ględzeniu, które dawało i daje im możlwość wygodnego życia z suto wypchanym portfelem z naszych podatniczych pieniędzy. I bezczelnego publicznego mówienia: Nic nie umiemy, jesteśmy nieudacznikami, potrafimy jedynie ględzić ble, ble, ble i z tego żyjemy. Podatnicze matoły!!! I dlatego R. Czarnecki = A.Kwaśniewski.
Pulitzer
