25 czerwca 1998 r., były komendant główny policji, gen. Marek Papała, został znaleziony martwy. Minęło 15 lat, ale do chwili obecnej nie poznaliśmy dokładnych kulis jego śmierci, mimo iż nad grobem komendanta padły deklaracje, szybkiego zakończenia śledztwa i dopadnięcia przestępców.
Dziś organy ścigania karnego zanotowały kolejną porażkę, żeby nie powiedzieć „wtopę. Sąd uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., pseudonim „Słowik”, w opinii mediów dwóch ikon polskiej mafii, stwierdzając iż dowody zebrane przeciwko nim są kruche i nie składają się na spójny łańcuch poszlak.
Co mówi nam sprawa gen. Marka Papały?
Zorganizowana przestępczość dyktuje w Polsce warunki gry. Struktury mafijne działają w sposób spektakularny oraz zuchwały. Przestępcy mają zakodowane poczucie bezkarności. Gdy trzeba, nie boją się brawurowych akcji.
Proszę mi pokazać drugi w Europie kraj, w którym gangsterzy strzelają do polityków, niczym do kaczek? Jest tylko jedno takie państwo: Włochy.
Jednak, pomiędzy Polską a Italią, istnieje istotna różnica. Tam bossów mafii ściga się aż piekło zamarznie. Salvatore Riina, pseudonim „bestia”, który zlecił zamach na sędziów Giovanniego Falcone i Paolo Borsellino oraz szefa włoskich karabinierów w Palermo, Carlo Alberto Dalla Chiesy, „gnije” dziś w więzieniu. Będzie siedział za kratami aż do swoich ostatnich dni, gdyż otrzymał wyroki dożywotnego pozbawienia wolności.
Zleceniodawcy zabójstwa gen. Marka Papały cieszą się bezkarnością, grając na nosie policji, a także wymiaru sprawiedliwości. To wielka plama na honorze organów ścigania.
Jeżeli w Polsce można zabić szefa policji, to kogo nie można zabić? Kim trzeba być aby uniknąć śmierci z rąk gangsterów?
Problem jest o wiele szerszy. Przypadek Marka Papały stanowi jedynie symbol rozbisurmanienia struktur zorganizowanej przestępczości, świadczy o sile przestępczego półświatka.
Podobnych historii zdarzyło się w Polce więcej: do dziś nie wyjaśniono tajemnicy śmierci byłego szefa Najwyższej Izby Kontroli, Waleriana Pańki, który miał rzekomo zginąć w kolizji samochodowej, 7 października 1991 r.
Pańko deptał po piętach aferzystom z FOZZ. NIK położył łapę na sprawie finansowych przekrętów. Pojawiły się kontrowersje, czy Pańko rzeczywiście zginął w wypadku czy też padł ofiarą zaplanowanego zamachu.
Śledztwo niczego nie wykazało. To już w Polsce norma. Odpowiedzialność karną poniósł jedynie kierowca rządowej Lancii, który wkrótce potem zmarł.
W 1998 r., w Bydgoszczy, gangsterzy zamordowali niezłomnego inspektora PZU, Piotra Karpowicza. Podejrzanym o zlecenie zabójstwa jest Tomasz G. Ciekawostka: jego firma budowała newralgiczny odcinek C autostrady A-2 (ze Skierniewic do Grodziska Mazowieckiego), ukończony na chwilę przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy – EURO 2012.
Do dziś nie wyjaśniono również okoliczności śmierci młodego płockiego biznesmena, Krzysztofa Olewnika. Nie wiadomo, kto stał za jego uprowadzeniem i zleceniem zabójstwa. Dominująca dotychczas w mediach oficjalna wersja, rozpadła się niczym domek ułożony z kart.
Mafia ogrywa w Polsce organy ścigania jak chce. Dokonuje rozbojów w biały dzień. Kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości.
Adwokaci otrzymują od gangsterów z góry pieniądze za tak zwane pozostawanie w permanentnej gotowości do pracy. W ten sposób, do parodii sprowadzono instytucję sądów dwudziestoczterogodzinnych. W rzeczywistości mamy do czynienia z obrońcami dwudziestoczterogodzinnymi. Miesięczna stawka za taką usługę to, co najmniej, 30 tys. zł (jeżeli nic ponadstandardowego się nie wydarzy). W przypadku aresztowania któregoś z przestępców, ulokowanego wysoko w hierarchii mafijnej, opłata za obsługę prawną rośnie.
Najgorzej jest tam gdzie nie sięgają obiektywy kamer oraz światła reflektorów. Na prowincji, w tzw. Polsce powiatowej.
Przetargi w jednostkach samorządu terytorialnego wygrywają firmy kontrolowane przez gangsterów. Zamówienia publiczne są typowymi „ustawkami”. Z wyprzedzeniem można, bez problemów i ze stuprocentową skutecznością, wytypować zwycięski podmiot.
W zakładach podlegającym samorządom zatrudnienie znajdują osoby rekomendowane przez mafię.
Wybory samorządowe są w wielu miejscach farsą. Wygrywają ci kandydaci którym grupy przestępcze kupią więcej głosów, a następnie przywiozą wyborców samochodami (terenowymi furami), pod lokale wyborcze.
Podrabiana wódka i przemycane papierosy, oficjalnie kuszą klientów ze sklepowych półek. Jest odczuwalna różnica jakościowa pomiędzy tym samym alkoholem kupowanym w Polsce a eksportowanym zagranicę.
Jedźcie do jakiegoś miasteczka powiatowego i spróbujcie, jak smakuje mafijna gorzałka…
Do tego dochodzą narkotyki, rozprowadzane już chyba w każdej szkole. W tym zakresie zorganizowane struktury gangsterskie stworzyły istny przemysł przestępczy. Mają sprzymierzeńców w postaci polityków Ruchu Paloikota oraz Europy+, postulujących depenalizację inkryminowanej dotychczas okoliczności posiadania śmiercionośnego proszku.
Korupcja przybiera na prowincji gigantyczne rozmiary. Zjawisko to wpisało się w kulturę, i w ten sposób indoktrynuje społeczeństwo. Patologie posiadają postać akceptowalnych społecznie norm.
Przestępstwa „białych kołnierzyków” nie bulwersują ani nawet nie powodują zadziwienia. Wstydzić musi się dzisiaj, nie ten co kradnie, lecz ten co nie kradnie...
Dziwicie się, że w Polsce jest bieda. Że ludzie uciekają poza granicę Polski. Że nie chcą tu mieszkać, pracować, czy rodzić dzieci.
Najwyższy czas wydać temu wszystkiemu wojnę. Sprawa gen. Marka Papały jest, jak już powyżej napisałem, jedynie symbolem siły oraz bezkarności mafii, zaś z drugiej strony, słabości polskiego państwa.
Gangsterzy najlepiej czują się w zastraszonym społeczeństwie, w państwie w którym nie wykształciły się instytucje społeczeństwa obywatelskiego, natomiast w życiu społecznym dominuje inercja, bierność, oraz obojętność.
Obywatelska presja na organy ścigania karnego musi skłonić je do działania. Uderzenie w polską „ośmiornicę” powinno być zdecydowane i porażające.
To zadanie dla nas wszystkich, ale zwłaszcza dla dziennikarzy, realizujących w demokratycznym państwie funkcję kontroli społecznej, która jest tak naprawdę misją.
Dość już tego dziadostwa! Mafia musu zostać rozbita w drobny pył! W walce ze zorganizowaną przestępczością nie może być litości!
Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka