Roman Kurkiewicz Roman Kurkiewicz
199
BLOG

Archiwa w kosmos!

Roman Kurkiewicz Roman Kurkiewicz Polityka Obserwuj notkę 112
Podobno już teraz “wszyscy” są za otwarciem archiwum IPN, za “pełnym otwarciem”. Jacy wszyscy? To, że nie rozumiemy znaczenia słowa przepraszam (mówiąc, pisząc przepraszam wszak wcale nie przepraszam), słowa niezwłocznie (niezwłocznie czyli z niezbędną zwłoką), to nie znaczy, że słowo wszyscy padnie ofiarą “nowych przemądrych”. Tak więc wszyscy znaczy każdy. A ja - nie. Więc nie wszyscy. Arytoteles. Kwantyfikatory duże, wielkie nawet. Ale dobrze, żeby było też konstruktywnie, prawda?

Moja propozycja:
Polska ekspedycja na Marsa. Polski plan kosmiczny. Ważniejszy od EURO 2012, bo to wiadomo już, że się nie uda, a naród mobilizować trzeba nie tylko strachem i autostradami. Lecą wyłącznie urodzeni po 11 maja 2007. Zabierają ze sobą całe (całe to znaczy wszystko, tak jak niezwłocznie znaczy niezwłocznie) archiwum IPN. Kończą w kosmosie studia (wieczorowo, w kosmicznym wiecznym zmierzchu). Wczytują się. Analizują. Rozumieją. Rozróżniają. Konkludują. Konkluzje zapisują przejrzyście. Nie współpracują z Wprostem, Gazetą Polską, żeby za dwadzieścia lat nie zostać oskarżonymi o współpracę z … Wprost, Gazetą Polską. Wracają za te sto, dwieście lat, bo w tym czasie na szczęście w Ameryce, Izraelu i Chinach zostanie już rozwiązany problem nieśmiertelności. I ogłaszają wyniki. Że Kłapouchy był TW (ale to osioł…), że Prosiaczek OZI (bo świnia…) i ze zdziwieniem, że miodek też…



Lubię siedem stron świata, jestem zwolennkiem lewicowego odchylenia od słusznego, władczego pionu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka