Czekałem dziś na samolot ...
Podszedł do mnie facet ...
"Nie znudziło ci się jeszcze wyskakiwać z całkiem dobrego samolotu ?" - zagaił jakby mimochodem ...
"Jeszcze mnie to bawi" ... również mimochodem odpowiedziałem ...
"A co ?" dodałem dla podtrzymania rozmowy ...
"A nic" równie inteligentnie odpowiedział ... "Kursy organizuję" ...
"Taa ... jakie ? " Zainteresowałem się nieco ...
"Na samolot" ... "Czeskie" ... doprecyzował z łobuzerskim uśmiechem ...
Dla wyjaśnienia muszę dodać że powyższy dialog miał miejsce na lotnisku polowym a dokładnie w strefie zrzutu gdzie czekałem na Turboleta(czeskiego zresztą:) z którego skaczę w wolnych chwilach przy pomocy spadochronu "Sabre2"...
Ale do rzeczy.
Jak pewnie większość czytających się zdążyła domyślić , propozycja tego pana dotyczyła kursu na licencję pilota samolotu ultralekkiego.
Żeby nie zanudzać czytelników szczegółami powiem jedynie że przy bardzo restrykcyjnych przepisach , wysokich wymaganiach i koszcie sięgającym kilkunastu tysięcy złotych za licencję w Polsce ... takie uprawnienia w Czechach można zrobić za ok 6 tys. złotych przy 45 godzinach teorii i 20 w powietrzu ...
Okazja ! Chciałoby się powiedzieć ...
Czy aby na pewno ?
Koleś zna mnie bo latam z nimi już trzeci rok ... Ocenił sytuację i wystąpił z propozycją ...
Dodam jeszcze że zapewnił mnie iż nie będzie najmniejszych problemów z uzyskaniem papieru bo są ludzie którzy trzymają rękę na pulsie ... Oczywiście kurs trzeba odbyć , godziny wylatać ... ale to czeska bajka. Podobno.
Dodał jeszcze że są czy będą filie czeskich szkół w Polsce i nawet nie trzeba jechać do Czech aby temat załatwić ...
"Bajka" ? ...
Pomyślałem o sześciu pilotach ... Uczniach i instruktorach którzy ponieśli śmierć na ultralekkich maszynach w ciągu ostatnich paru dni ... I jakoś odeszła mi ochota na ten ich "czeski film" ...
Bo to co wydaje się z początku bajką ... w epilogu zmienia się dramat ... najczęściej dramat rodzin którym zostają wspomnienia po tacie i mężu spełniającym swoje marzenia ...
Pomyślałem że faktem jest iż coraz więcej osób stać i na kurs i na samolot który kosztuje tyle co średniej klasy samochód ... ale również faktem jest że na szkoleniu nie należy oszczędzać ... Bo choć przygoda z lotnictwem może wydawać się bajką ... to należy pamiętać że i samolot i powietrze chcą nas zabić ... I uratować nas mogą jedynie nasze umiejętności ... Sam talent nie wystarczy.
Podziękowałem zatem za propozycję ... i pomyślałem że ktoś powinien z bliska przyjrzeć się tym polsko-czeskim uczelniom ...
Jak tylko pochowają ostatnio poległych i komisje skończą postępowanie ...
Blue Sky ... Koledzy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
