Do serialu pt. „Rządy zatopione przez kryzys” życie dopisało kolejne odcinki …
Najnowszy powinien nosić tytuł „ Francja – ster lewo na burt” …
Oraz „ Żelazna Angela przegrywa z lewicą na własnym boisku” …
Nawet u nas … Zaskakujący sukces wyborczy deklarującego lewicowość Ruchu Palikota powinien zastanawiać …
Być może jest to znak naszych czasów. Czasów kryzysu kiedy obywatele zmęczeni prawicowymi rządami konserwatywnych polityków w całej Europie szukają ochrony pod socjalnymi skrzydłami lewicowych programów …
Do tego Grecja z jej niezdolnością do powołania rządu popierającego program oszczędnościowy … Jasno i wyraźnie wypowiadająca Europie warunki pomocy … Znaczy to tyle że poprzednie i kolejne miliardy Euro posłużą Grekom do podtrzymania bytu państwowego . Jedynie …
Coś jak kroplówka przedłużająca życie chorego. Nieco …
Wracając na nasze podwórko… każdy kto ma IQ powyżej 35 widzi że z tą „zieloną wyspą” nie jest do końca tak jak nam mówiono.
Wystarczy pójść do sklepu czy podjechać na stację benzynową …
Mit runął … Przeciętnemu Polakowi żyje się źle a znaki na ziemi i niebie wskazują że może być jeszcze gorzej.
Wczoraj Euro 4,31 Frank 3,59 …
Pomału i prawie niezauważalnie pętla się zaciska …
Politycy oderwani od rzeczywistości lub/i izolowani od niej bezpieczną wysokością swoich wynagrodzeń zdają się nie zauważać zagrożenia … Skoncentrowani na przegryzaniu sobie gardeł.
Do wyborów jeszcze daleko …
Ale ten kto będzie potrafił lepiej przekonać Polaków że jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwo – wygra.
I oby nie był to Palikot z Millerem …
Wpisali by się co prawda w obraz „czerwieniejącej Europy” …
Ale na konserwatywnego wyborcę przyszłyby „czarne dni” … I trzeba by szukać miejsca do przeczekania wśród ludu red.Barbura … Bo tylko tam lewactwo nie ma przystępu … A to zakrawa chyba na lekki paradoks :) Czy nie ?
Inne tematy w dziale Polityka
