Paradoksalnie nie o PJN Jarosławowi Kaczyńskiemu chodzi...
Mając na sercu dobro Polski a dokładniej polskiej prawicy wzywa do powrotu na łono PiS polityków Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry...
Wyznacza przy tym prezes jak na solidnego prawnika przystało konkretny termin. 27 lipca. Potem być może jedzie na wakacje. A może sam termin "Lipiec " jest prezesowi bliski ze względu na byłego współpracownika...
Nie wiem.
Wiem natomiast że ta uchwała Rady Politycznej PiS zwanej często "Jarosławem Kaczyńskim w wielu osobach" jest po pierwsze nie na miejscu a po drugie zupełnie niepotrzebna...
Dla każdego posiadającego pamięć i zdolność logicznego myślenia człowieka jasnym jest że zanim przystąpi się do rozmów z wypędzonymi wypada cofnąć decyzję o wyrzuceniu... Nie mówię o przeprosinach.
W takiej sytuacji nawet nie wypada wydawać poleceń..
Chyba że ta propozycja to lipa...
I proponujący liczy że zostanie potraktowana tak jak na to zasługuje.
Taki gest.
Choć dla mnie osobiście niezrozumiały. Ze względu na czas i okoliczności...
Ale nie jestem doradcą prezesa.
Choć w jednej kwestii zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim.
Jedność prawicy jest potrzebna. Ale nie za wszelką cenę...
Kaczyński wie że przyjmując Ziobrę, Kurskiego czy Cymańskiego musiałby oddać część władzy...
A póki co jakoś sobie tego nie wyobrażam.
Dlatego może krzywdzę swoją oceną prezesa PiS...
Ale myślę że to kolejna prowokacja / odsłona wojenki ze słupkami poparcia w tle.
Niepotrzebna bo ambicjonalna.
I choć fajnie byłoby iść wspólnie z PiS -em do wyborów.. to wcale nie ma ciśnienia.
Solidarna Polska ma szansę być partią o konserwatywnym - narodowym charakterze.
Nie zawsze będzie jej po drodze z lewicujacym Pis-em...
Dlatego warto powalczyć o poparcie na poziomie PSL...
I zachować prawicową tożsamość... Niż dać się zmarginalizować lub znów wyrzucić.
Czasu do wyborów jest dość.
A Jarosław Kaczyński rozgrywa swoją partię pokera...
Po mistrzowsku. Jak doskonały gracz.
Problem w tym że ktoś w końcu może powiedzieć "sprawdzam "...
.
Inne tematy w dziale Polityka