Może faktycznie nie mam racji „czepiając się” blogerów wietrzących spisek wokół śmierci Generała Petelickiego ?
Może nie mam racji pokładając wiarę w działania organów ścigania ?
Może jest tak że żyję w obywatelskim matrixie wysyłającym swych Agentów „Jones’ów” aby pozbywali się realnych i potencjalnych zagrożeń … ?
Być może tak właśnie jest. Ale jeżeli tak … To mam pytanie.
Kim był i dla kogo pracował seryjny samobójca w domu Barbary Blidy ?
I dlaczego działa nadal …
Obecna „ekipa” go „odziedziczyła” … ? Jeśli tak to po kim ?
Scenariusz czy „sekwencja wydarzeń” mogła być taka …
Barbarę Blidę usiłowano szantażować.
Ktoś na siłę szukał haka na lewicę … Chciał jej zadać decydujący cios.
Tak aby już nigdy się nie podniosła … i jako zemstę za np. Starachowice …
Naciskano na nią aby zeznawała przeciwko liderom Sojuszu. W zamian gwarantowano status świadka koronnego …
Nie ugięła się. Zagroziła ujawieniem informacji o szantażu …
O 6.00 rano w dzień na który Barbara Blida zaplanowała spotkanie z mediami do jej domu pukają funkcjonariusze i agenci jednej lub więcej służb na trzy literki …
W łazience pada strzał.
Nie wiemy kto go oddał. W domu byli wyłącznie funkcjonariusze posłuszni rządzącym ...
I spędzili kolejne parę dni na miejscu zbrodni ...
Można w tym czasie udowodnić wszystko i spreparować każdy dowód ... Czy nie ?
Wyobraźmy sobie analogiczną stytuację w przypadku Generała Petelickigo ...
Odwiedzają go agenci. Pada strzał. Agenci twierdzą że to samobójstwo ... Czy ktoś im wierzy ...?
Nikt nie pozna prawdy o kulisach prowokacji porównywalnej z tą wobec Leppera …
Seryjny samobójca spełnił swe zadanie. Leppera dopadł zresztą nieco później …
Dlaczego zatem na wiarę przyjmuje się wątpliwe wyjaśnienia funkcjonariuszy rządu któremu Barbara Blida była wrogiem ...?
Samego rządu zresztą również ... Tajemniczych samobójstw jest coraz więcej.Zaczyna mnie to niepokoić ...
Zwyczajnie nie wierzę już że Barbara Blida zadała sobie śmierć.
Mogła zostać zamordowana. Prewencyjnie.
Śledztwo powinno zostać podjęte na nowo...
I mam takie pytanie ...
Dlaczego jak ustaliła prokuratura ...
Kurtka funkcjonariuszki ABW która była na miejscu zbrodni ,najbliżej ofiary została dokładnie umyta ? Żeby ukryć ślady obecności krwi i prochu ?
Może tym tropem powinni pójść śledczy w poszukiwaniu seryjnego samobójcy ?
Inne tematy w dziale Polityka