Większość z nas ma tendencję do upraszczania.
Lubimy sobie ułatwiać życie … To oczywiste.
Schody zaczynają się wtedy gdy w grę wchodzi polityka …
Znakomita większość tych mocno zaangażowanych w politykę swego ugrupowania widzi świat czarno-biało … My to Ci dobrzy – tamci to zdrajcy , agenci , oszołomy czy ćpuny …
W ograniczonym (fanatyzmem?) światopoglądzie nie mieszczą się inne postawy … A każdy kto myśli inaczej to wróg.
Nawet mogę to zrozumieć … Dla partyjnych propagandystów taki elektorat to skarb .. Bo dopuścić inne zdanie to znaczy stawiać pytania … A te potrafią być niewygodne.
Dlatego podział jest jasny i wyraźny … Zwolennicy i wyznawcy prezesa uważają się za spadkobierców i wykonawców politycznego testamentu Lecha Kaczyńskiego , jedynych prawdziwych Polaków, katolików broniących wiary i Telewizji Trwam … Mających obowiązkowo Tuska za ruskiego agenta a Komorowskiego za zdrajcę … A , zapomniałbym ,że również owi zwolennicy uważają się za jedyną realną siłę mającą mandat i wolę udowodnienia, że Smoleńsk to zaplanowany i przeprowadzony z premedytacją mord polityczny …
Ci drudzy natomiast – fanatycznie wpatrzeni w swego rudawego idola(przez niektórych zwanego „piłkarzykiem”…) tamtych „od prezesa” uważają za hołotę , ciemnogród i oszołomów … Najchętniej zapędziliby ich do katolickich skansenów umieszczonych w ogrodzonych strefach na wschód od Wisły … A sami w spokoju organizowaliby parady równości na przemian ze szczytami ekonomicznymi głoszącymi kolejne spektakularne sukcesy „zielonej wyspy”…
I każda ze stron ma swoich wojowników … Nigdy bezpośrednio ale zawsze z zaciekłością i furią ściera się Niesiołowski z Brudzińskim …
„Obiektywnej” redaktor Stankiewicz odpowiadają ciosem za cios salonowe lwy mainstreamu – Wojewódzki i Figurski …
W przestrzeni publicznej krzyżują się argumenty , insynuacje , obelgi i oskarżenia … jak ostrza szabli dawnej szlachty …
Z tą różnicą jedynie że za burdel jak z naszego kraju robią … włos z głowy nikomu nie spadnie …
Spokojnie można obrażać urzędującego Prezydenta ,temu który nie żyje wmawiać alkoholizm ,jego brata oskarżać o przyczynienie się do katastrofy smoleńskiej będąc przez niego oskarżanym o przygotowanie i przeprowadzenie tejże …
Wolność słowa i demokratyczny ustrój gwarantują pełną (zbytnią moim zdaniem) swobodę wypowiedzi … Stąd chlew i gnój w rodzimej polityce … Mam wrażenie że do demokracji trzeba dorosnąć …
Ale nie w ustroju rzecz.
Rzecz w tym że wszyscy Ci „politycznie wzmożeni” … obu stron są przekonani że mają monopol na prawdę …
A z prawdą ich działania i propaganda którą codziennie się posługują ma tyle wspólnego ile radziecka gazeta o tym samym tytule …
Szczególnie drażnią ich „siedzący okrakiem na barykadzie” … Jak dzisiaj przeczytałem pod adresem red. Janke …
Ci wszyscy „oni” to mający odwagę głosić poglądy niezgodne z linią ich partii ale również nie popierający drugiej strony …
Oszołomy i Lemingi nie dopuszczają do siebie myśli że ktoś ma inne odrębne zdanie … Drażni ich to i boli … Mam wrażenie że sen spędza z powiek …Że istnieją jeszcze jacyś nie przekonani …
Błąd.
Poważny. Taktyczny i strategiczny …
Ci którzy myślą inaczej to większość. Tak pokazują nawet wasze zmanipulowane sondaże …
I pewnie jeszcze trochę wytrzymają patrząc na wasze przepychanki …
Ale być może przyjdzie dzień że ruszą tyłki i pójdą do wyborów …
I wtedy wy wszyscy wzmożeni i oszołomieni … razem z waszymi ideami odejdziecie na śmietnik historii i tam będziecie toczyć swoje nikomu nie potrzebne wojenki … jak kocury o dopadki na śmietnisku za domem …
Czego niniejszym okrakiem z barykady serdecznie Wam życzę...
Inne tematy w dziale Polityka
