Symbol - element świata przedstawionego, który posiada jedno znaczenie dosłowne i nieskończoną ilość znaczeń ukrytych…
Dlaczego symbol ?
Dlatego że symbolika była i jest istotnym elementem tożsamości narodowej Polaków.
Pomijam kwestie marketingowe , społeczne czy historyczne nierozerwalnie związane z symboliką …
Skupię się przez chwilę nad symboliką polityczną , a właściwie na wykorzystaniu symboli w polityce …
I nie mam tu na myśli symboliki partyjnej … Bo każdy widzi że np. w symbolikę SLD nierozerwalnie wpisany jest kolor czerwony, nieformalnym symbolem Palikotów są konopie które noszą w klapach jak Wałęsa Matkę Boską … PiS ma orła w koronie (choć bez krzyża) a PSL koniczynę – symbol szczęścia który raz za razem pozwala rzutem na taśmę przekroczyć próg wyborczy …
Myślę o symbolach ponadpartyjnych … Narodowych i religijnych …
Takich jak krzyż , na zawsze wpisany w historię naszego narodu , „Solidarność” – wolnościowy dorobek milionów Polaków ,Polskę Walczącą ,Powstanie Warszawskie …
Pojęcia takie jak patriotyzm , Polska , Polacy, Bóg ,honor czy ojczyzna …
Symbole historyczne – bliskie sercu każdego świadomego swej tożsamości Polaka …
Szacunek i przywiązanie do symboli i barw narodowych wyniesiony z harcerstwa i armii powoduje że z niejakim obrzydzeniem spoglądam na wykorzystywanie ich do uprawiania bieżącej polityki … Swoistego zawłaszczania symboli na własne potrzeby …
Nie podoba mi się Tusk i jego „szajka” na wyrost nazywana rządem – pajacująca z szalikami przed meczem , ani to ładne ani przekonujące …
Nie podoba mi się że pismo Sakiewicza nazywa się „Gazeta Polska” … choć mnie osobiście bardziej pasowałoby „Niezależni od prawdy” …
Nie podobają mi się polityczne pochody i wiece w blasku pochodni z symbolami Polski Walczącej – nikt nie dał wąskiej grupie ludzi prawa wojować z legalnie wybraną władzą – za pomocą symboli walki z hitlerowskim najeźdźcą … Choć o takie skojarzenia zapewne chodziło …
Razi mnie wypisywanie na biało-czerwonych flagach i transparentach politycznych manifestów czy obelg pod adresem Putina czy Tuska …
Nie temu służą flagi …
Nie podoba mi się również wykorzystywanie narodowych bohaterów do konstruowania politycznych manifestów czy deklaracji … Że przypomnę „zdradzonych o świcie” czy postać Marszałka Piłsudskiego nadużywaną przy każdej okazji …
Symbole , szczególnie te narodowe są wygodne.
Wiele mówią i nie wymagają komentarza…
Pozwalają uniknąć jasnych deklaracji programowych – pozostając w mglistej sferze symboliki …
Symbole odwołują się do emocji …
I dlatego nadużywanie symboli narodowych uważam za niewłaściwe …
I jeszcze dlatego że przykrywają rzeczywistość …
Gdyby polityczną retorykę obedrzeć z symboli …szybko mogłoby się okazać że król jest obrzydliwie nagi …
Inne tematy w dziale Polityka
