Czyli ... związki partnerskie są COOL ...małżeństwa zbędne.
„Na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wakacjach, czyli pod koniec sierpnia, klub Platformy przedyskutuje projekt ustawy o związkach partnerskich autorstwa Artura Dunina. W środę projektem zajęło się prezydium klubu PO - poważniejszych zastrzeżeń nie zgłoszono.
- Dzisiaj nad projektem pochyliło się prezydium, jest ogólna akceptacja. Na klubie będziemy dyskutowali o ewentualnych zmianach, jeśli będą one konieczne - poinformował po posiedzeniu władz klubu Paweł Olszewski (PO).
Dunin przyznał, że ma nadzieję, iż jeszcze w sierpniu rozpocznie się zbieranie podpisów pod jego projektem tak, aby we wrześniu trafił on do laski marszałkowskiej. - Prezydium bardzo ciepło przyjęło projekt. Umówiliśmy się, że dajemy sobie czas wakacji, aby wszyscy posłowie mogli spokojnie przeczytać projekt wraz z uzasadnieniem. Gdyby mieli jakieś uwagi, pomysły - jestem do dyspozycji - dodał Dunin.
Nie wszyscy politycy PO z aprobatą wypowiadają się o projekcie Dunina. - Nie znam szczegółów tego projektu, natomiast z wstępnych założeń widzę, że jest on niedopracowany. Jest trochę chaotyczny, trudno powiedzieć, co z niego się urodzi. Sam poseł wnioskodawca przyznaje, że możliwe są zmiany w tym projekcie - powiedział Jacek Żalek, przedstawiciel konserwatywnego skrzydła PO.
Projekt Dunina jest gotowy od lutego, ale prace nad nim nabrały przyśpieszenia po tym, jak we wtorek Sejm - m.in. głosami PO zdjął z porządku obrad projekty ustaw w tej samej sprawie autorstwa Ruchu Palikota i SLD.
Politycy PO tłumaczyli, że głosowali przeciw umieszczeniu tych projektów w porządku obrad ze względu na ich nieusuwalne wady konstytucyjne. Posłowie PO kwestionują m.in. możliwość wspólnego rozliczania się partnerów z fiskusem.
Projekt Dunina dotyczy zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych. Projekt reguluje m.in. kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Nie ma w nim natomiast zapisu, który umożliwiałby wspólne rozliczanie się partnerów z fiskusem.
W projekcie Dunina zapisano m.in. prawo dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawo decydowania o pochówku. Partner - jako osoba najbliższa - podobnie jak małżonek, będzie mógł odmówić zeznań w charakterze świadka. Projekt wprowadza trzyletni obowiązek alimentacyjny w wysokości odpowiadającej usprawiedliwionym potrzebom w sytuacji, gdyby jeden z partnerów - w wyniku rozwiązania umowy - znalazł się w niedostatku.
Stefan Niesiołowski popiera projekt Dunina. - On jest zdecydowanie lepszy, niż demagogiczny projekt SLD i Ruchu Palikota. Projekt Dunina jest rzeczowy, to próba rozwiązania ludzkich spraw, jak udzielenie informacji w szpitalu, kwestia pochówku. Nie ma tu ideologii homoseksualnej - dodał Niesiołowski. Przyznał, że na prezydium pojawiały się głosy, że projekt Dunina kwestionuje rolę małżeństwa. - Ja tego nie podzielam - podkreślił Niesiołowski.
Dunin przekonuje, że jego projekt nie zrównuje małżeństwa ze związkiem partnerskim. - To są dwie różne instytucje. Związek partnerski ma zapewnić bezpieczeństwo ludziom, którzy nie chcą lub nie mogą wstępować w związek małżeński - podkreślił polityk PO.
Projekt Dunina chwali wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska. - To bardzo dobry projekt, rozwiązuje problemy, które należy porządkować, gwarantuje podstawowe prawa - do dziedziczenia, do opieki w czasie choroby. To są prawa, które każdy z nas powinien mieć, one nie budzą kontrowersji - podkreśliła.
Według projektu Dunina partner będzie uznawany za osobę najbliższą w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Zawarcie związku - analogicznie jak małżeństwa - skutkowałoby powstaniem wspólności majątkowej obejmującej przedmioty nabyte przez partnerów w czasie jego trwania. Partnerzy mieliby z zasady równe udziały w majątku wspólnym, ale z ważnych powodów możliwe byłoby domaganie się ustalenia przez sąd, w jakim stopniu każdy z partnerów przyczynił się do powstania majątku wspólnego.
Umowę związku partnerskiego można by zawrzeć przed notariuszem albo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Jej stroną nie mogłyby być osoby niepełnoletnie, ubezwłasnowolnione, pozostające w związku małżeńskim lub związku partnerskim.”
Money.pl
Świetnie.
Polityka miłości zaczyna przynosić efekty.
I nie czarujmy się. Jest to kolejna zagrywka lobby homoseksualnego.
Nie słyszałem jakoś do tej pory aby jakiś związek konkubin i konkubentów występował o zmianę konstytucji …
Moje stanowisko wobec homoseksualizmu jako zjawiska społecznego na pograniczu patologii jest niezmienne.
Nie będę się powtarzał.
Problem w tym ,że homoseksualizm jest bardziej ekspansywny od Scjentologów … choć target ma podobny.
Próba ingerencji w Ustawę Zasadniczą … (bo czym innym jest projekt Dunina?) ,powinna być dla wszystkich którym leży na sercu dobro polskiej rodziny i zachowanie tradycyjnych wartości sygnałem.
Czerwoną lampką.
To jedynie pierwszy krok. Lobby gejów i lesbijek prowadząc rozpoznanie walką ,sprawdza na ile może sobie pozwolić.
Jeżeli Sejm się ugnie – pójdą dalej.
„Do spodu” ,że tak powiem … a ukoronowaniem pełzającej rewolucji obyczajowej … będzie ślub posła Biedronia z jego narzeczonym w Pałacu Prezydenckim.
Cała ta bzdurna batalia może mieć jeden pozytywny skutek.
Wraz z in vitro, pogłębi i tak wyraźny rozdźwięk w PO.
Inne tematy w dziale Polityka