W minioną niedzielę kilku znakomitych publicystów zastanawiało się ile kosztuje finał WOŚP i dlaczego tak dużo. Oczywiście wynik procesu myślowego redaktorów i blogerów był jednoznaczny: koszty są absurdalne a Owsiak to lewacki szarlatan ogłupiający małych i dużych głupoli. Pozostając w tym przedziale logicznym zadaję pytanie ile kosztuje nasz Kościół Katolicki?
Kościół Katolicki finały organizuje co niedziele, a środki zgromadzone nie są precyzyjnie rozliczane przed wiernymi. Ile procent zgromadzonych funduszy przeznaczany jest na działalność charytatywną a jaki na działalność „statutową” i utrzymywanie infrastruktury i samych księży? Czy ktoś słyszał, co by się proboszcz wyspowiadał przed parafinami w temacie: ile pieniędzy ów zarobił „po kolędzie” i na co te pieniądze zostaną wydane?
Takich pytań pożyteczni strażnicy WOŚP nie zadają. KK to bowiem świętość, choć ufundowany za świeckie pieniądze.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka