Rosół, porządny urzędnik państwowy. Nie ma sznytu urzędnika pruskiego, a twarz jego anielska jest. Zawsze interweniował w obronie obywateli, pomagał im, był bardzo pomocny. Takich urzędników nam trzeba wielu. Jeden Rosół to kropla w morzu potrzeb. Gdyby wszyscy urzędnicy państwowi pracowali tak jak on, kochalibyśmy ich, chodzilibyśmy do urzędów by tam po prostu pobyć, posłuchać i popatrzeć jak rodak urzędnik wspaniale pochyla się nad dolą rodaka interesariusza.
Rosół powiedział, że gdyby miał trzymać się ściśle litery prawa i regulaminów niewiele mógłby zrobić, w ogóle w tym państwie niewiele dałoby się zrobić. I z tym, Szanowni Państwo, nie sposób się nie zgodzić. Porozmawiajcie z właścicielem sklepu obok waszego domu, pani w kwiaciarni, fryzjera. Nie szukajcie Sobiesiaków, zapytajcie tych zwykłych przedsiębiorców.
Pozdrawiam.
Inne tematy w dziale Polityka