rozum rozum
103
BLOG

Seksizm

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 3

Od jakiegoś – dłuższego – czasu i coraz  częściej jestem przekonywany, że kobiety i mężczyźni powinni być równouprawnieni. Co do zasady zgadzam się, wszyscy ludzie powinni być równi w prawach w takim samym stanie faktycznym. Niestety, postulaty które czytam i słyszę nie mają z owym równo uprawnieniem wiele wspólnego.

Sprawa parytetów jest najlepszym przykładem, iż kobiety chcą być w uprzywilejowanej pozycji w polityce, a nie równej. Kiedy pracodawca wybierze mężczyznę, a nie kobietę na dane stanowisko mimo, iż oboje zdali test na taką samą liczbę punktów, określa się go mianem seksisty. Absurd. Ja również na stanowiska sekretarek nigdy nie zatrudniłbym mężczyzn. Jestem zatem seksistą i muszę przyznać, że im z tym znakomicie. Powiem więcej, w moim mniemaniu mężczyźni bardziej nadają się np. na księgowych a kobiety na kadrowe. Niewinem dlaczego, ale szoferem mym mógłby zostać również jedynie mężczyzna, podobnie jak stajennym czy odźwiernym. Istnieją bowiem zawody bardziej pasujące do danej płci czy upodobań pracodawcy.
Niedawno Wal-Mart zdecydował się zapłacić 11,7 mln USD w ramach ugody przedmiotem której dyskryminacja kobiet w marketach giganta. Amerykański koncern  był oskarżany o to, że między styczniem 1998 roku a lutym 2005 roku odmawiał zatrudniania kobiet w centrum  dystrybucyjnym w London w stanie Kentucky mimo iż były one tak samo lub lepiej wykwalifikowane niż przyjmowani do pracy mężczyźni. Absurd. Prywatny przedsiębiorca powinien móc zatrudniać kogo chce i na stanowiskach jakich chce. To pracodawca ponosi ryzyko ewentualnej niekompetencji pracownika. Jego pieniądze jego sprawa. Niewinem jak państwo, ale do noszenia cegieł w hurtowni budowlanej zatrudniłbym rosłych i silnych chłopaków,  a nie piękne blondynki z płynnymi kształtami. Ale ja jestem seksistą.
Dziwi mnie, iż feministki nie protestowały przeciwko segregacji płciowej podczas gali wręczania Oscarów. W szerokim wachlarzu nagród istnieje podział: najlepszy aktor, najlepsza aktorka, co jest w sensie ścisłym przejawem gigantycznego seksizmu. Tak jakby niemożna był wybrać po prostu najlepszego aktora bez podziału na płeć. Może polskie zaktywizowane dziewczyny zrobią jaką akcję na gali Telekamer, albo innego zboru polskich gwiazd szołbizu. Taki podział – wiem sprawdziłem – istniej również w branży porno. Najlepszą aktorką roku 2010 została Kimberly Kane, a najlepszym aktorem Eric Swiss. Jeżeli dodam, to tego katalogu haniebny podział dyscyplin sportowych na damskie i męskie, okaże się, iż równouprawnia nie ma w ogóle, a ja jestem największym seksistom w państwie. Dodam, iż na stopa zabieram wyłącznie panie, przepraszam was chłopaki.
Pozdrawiam
      
 
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka