Szanowni Panstwo, z doświadczenia zawodowego wiem, iż szafowanie winą – nawet moralną – jest dosyć ryzykownym zabiegiem. Dana osoba mogła dokonać tego zabójstwa z bardzo rozmaitych powodów, o których nie mamy pojęcia. Z jednej strony sprawca mógł być stymulowany tym co opisywał Marek Migalski, z drugiej strony mógł być stymulowany wypowiedziami polityków PiS – tego nie może Pan wykluczyć. Wykluczyć nie można również zupełnie innego podłoża decyzji owego napastnika.
Wszystkie dzisiejsze komentarze świadczą o jednym, na śmierci politycy potrafią doskonale żerować. Niestety w ten anturaż wpisują się publicyści i blogerzy. Na jakiej podstawie można dziś wyrokować? Na żadnej. Niejednokrotnie w praktyce spotkałem osoby o bardzo rozległych kłopotach życiowych czy zdrowotnych, które popełniły przestępstwo z powodów, w które przeciętny człowiek nigdy by nie uwierzył.
Dzisiejsza licytacja, kto bardziej zionął nienawiścią do drugiej strony była żałosna. Pamiętać należy, że obie strony nigdy nie pozostawały sobie dłużne. Należy jednak odróżniać szyderstwo, cynizm i krytykę od nienawiści i nawoływania do popełniania zabójstw. Takie stawianie sprawy jest w moim najgłębszym przekonaniu nadużyciem – jak się okaże politycznie nieskutecznym.
Inne tematy w dziale Polityka