Przesympatyczny GW1990 napisał dziś w sowim wpisie: „Najbardziej przykre jest to, że mój głos jak i znanych dziennikarzy o prawicowych poglądach, odbija się jak od ściany. Nikt nie chce słuchać, a jeśli nawet, to kompletnie nie bierze tego pod uwagę”.
Cóż mogę powiedzieć, by wesprzeć w kolegę blogera w jego zrezygnowaniu? Może lud po prostu nie chce słuchać wielkich oracji nafaszerowanych niestrawnym patosem i grozą. Może też stawianie się w roli ofiary nie imponuje już publiczności, ponieważ podkopuje prawdziwość tezy o genialnych strategach?
Nie można moim zdaniem wygrać żadnych wyborów nieustannie prawiąc o grożącym nam niebezpieczeństwie, zdradach, zamachach itd. Racje ma Jacek Kurski, który w dzisiejszym wywiadzie dla „WPROST” wskazuje wiele niedostatków w polityce PiS. Nie oznacza to, że PiS nagle wyparuje z politycznego teatru, ale przyjęta strategia gwarantuje mu, co najwyżej drugoplanowe i schematyczne role. W to wszystko wpisują się dziennikarza – jak napisał GW1990 – o prawicowych poglądach, którzy dosyć jednogłośnie sarkają, że nikt ich nie chce słuchać, co jest moim zdaniem grubą przesadą.
Takoż bracia dziennikarze i siostry dziennikarki, nie płakać, nie marudzić tylko pisać, pisać i jeszcze raz pisać.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka