rozum rozum
1232
BLOG

54% na Boże Narodzenie

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 24

„Rzeczpospolita”publikuje sondaż, według którego Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 261 mandatów w niższej izbie parlamentu. To najlepszy wyniki PO w tym roku. Ten wyniki oznacza również totalną porażkę opozycji, która jest coraz bardziej marginalizowana przez opinię publiczną.

Wynik PO musi dziwić, jeśli spojrzeć na listę dokonań rządu Donalda Tuska. Tym bardziej dziwi, że lista dokonań liberalnych jest króciutka. A jednak 54% badanych oddałoby głos na PO. Dlaczego się tak dzieje? Tusk wręcza każdemu po troszkę, doskonale lawiruje pomiędzy rozmaitymi interesami politycznymi, nie drażni kosztownymi społecznie projektami reform i jest doskonałymi mówcą. Tyle? Nie, dodać można sprawne rozgrywanie politycznych batalii np. afery hazardowej, sprawy dopalaczy, czy katastrofy smoleńskiej. Kiedy wybuchła afera hazardowa opozycja triumfowała i wydawało się, że ma ku temu podstawy. Okazało się, iż świętowanie zwycięstwa przed bitwą to wielki błąd. Inicjatywę szybko przejął Tusk, wyczyścił przedpole i po kilku precyzyjnych atakach i ofensywie legislacyjnej jasnym się stało, że zwyciężył. Tusk udowodnił, iż legendy o genialnym strategu z PiS można faktycznie włożyć między bajki. PiS poległo politycznie na pełnej linii. Również przeprowadzenie ofensywny przeciw handlarzom dopalaczy było politycznym triumfem Tuska. Nic to, że przepisy mogą okazać się niekonstytucyjne, ale nikt nie ośmielił się przeciwstawić woli Tuska – trzech posłów głosowało przeciw noweli; w tym Żelichowski przez pomyłkę. Śledztwo dotyczące katastrofy rządowego tupolewa również nie osłabiło Tuska. Wszystkie możliwe teorie o przyczynach katastrofy zostały już wypowiedziane i nic. Piątkowe słowa Tuska, że raport MAK jest nie do przyjęcia to strzał między oczy, po którym opozycja nie za bardzo wiedziała, do którego narożnika kroczyć.
Opozycja zdaje się być zupełnie bezradna. Jarosław Kaczyński został brutalnie doświadczony przez los i jako człowiekowi należy mu współczuć. Tym niemniej zdecydował się on pozostać w polityce na czele opozycji i właśnie ocena Kaczyńskiego, jako polityka musi być dla niego druzgocąca. Przegrane wybory prezydenckie to tylko preludium do wielkiej opery błędów politycznych zupełnie nieprzystających do obrazu genialnego przywódcy. Złagodzenie a następnie alogiczne zaostrzenie retoryki doprowadziło do walki działających w ramach PiS frakcji. Zresztą same zmiany kursów politycznych były wynikami walk tychże frakcji. Kiedy prezes upublicznił, iż w czasie kampanii działał pod wpływem medykamentów jasnym się stało, że prezes mentalnie abdykował. Wolty prezesa doprowadziły do porażki PiS w wyborach samorządowych i wystąpienia z PiS tzw. liberałów.  Kaczyński okopał się języku wojny totalnej, języku nienawiści, o której bardzo wiele mówił, a za plecami granica. Zresztą symptomatyczne jest to, że Kaczyński wdawał się w spory nawet z publicystami, którzy sympatyzowali z ideą IV RP. PiS oczywiście nie kończy swego politycznego bytu, ale o zwycięstwie w kolejnych wyborach nie ma mowy, a jego zdolność koalicyjna jest zerowa, co widać w samorządach. Jarosław Kaczyński gromadzi najtwardszy elektorat, który ma umożliwić mu przetrwanie trudnych czasów, a co potem? Nie wiadomo, nowe otwarcie, powrót do przeszłości?  Wątpię wielce, że ciemny lud to kupi. Wątpię również w frukty wyborcze, które mają się pojawić na wskutek koalicji PiS z o. Rydzykiem. To wszystko prowadzi do wniosku, że PiS będzie, co prawda trwało na poziomie 27-25 %, ale z tendencją spadkową. Tak się będzie działo dopóki prezesem PiS będzie Kaczyński. Faktyczna abdykacja Kaczyńskiego będzie oznaczać faktyczny koniec polskiej partii PiS. Nie ma najmniejszych szans by partię utrzymał którykolwiek z polityków aspirujących do funkcji prezesa.
A reszta? Na razie o reszcie nie ma sensu pisać.
Pozdrawiam.      
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka