Nie czytałem jeszcze najnowszej książki Grossa, ponieważ nie ma jej jeszcze w sprzedaży. Mimo to, wielu publicystów i komentatorów zdołało wyrobić sobie już teraz pogląd o książce. Nic nowego, podobnie było w sprawie książki o Wałęsie. Ja poczekam, nie zwykłem czytać opracowań lektur i tak mi już zostało. Dyskusja niechaj trwa, co czy istotne jest, co Gross napisał, czy to, że to Gross napisał. No, gdyby to napisał prawdziwy polak (polski historyk) to, co innego, choć nie mam co do tego – tego innego – absolutnej pewności, a może, absolutnie nie mam pewności. Nie mam – też – absolutnie pewności, czy ów byłby nadal prawdziwym polakiem ( prawdziwym polskim historykiem). Może gdyby był on redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” uszłoby mu to na sucho, choć nie ma – oczywiście – pewności, czy czytelnicy nie uznaliby, że ów jest agentem sił wrogich Polsce – sił sowieckich lub żydowski. Wiadomo wszak, że to absolutnie możliwe, że owe agentury mogą przeniknąć wszędzie – absolutnie wszędzie.
Nie oglądałem również filmu „Mgła”, więc nie będę się o tymże dziele wypowiadał zawczasu. Słyszę, iż film jest jednostronny i nieobiektywny. Nic nowego – kto ogląda telewizję i słucha radio wie o tym doskonale. Według jednych film będzie świadectwem zamachu, dla innych przejawem obłędu. Cóż, ja jednak poczekam i popatrzę na absolutnie fantastyczne zapasy pozostając nieco we mgle, na obrzeżach. Wiem, z oboma tematami przywołanymi powyżej każdy z nas zmierzy się sam i mam nadzieję, że będziemy umieć być wobec siebie samych uczciwi.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka