Rybitzky Rybitzky
226
BLOG

Zadośćuczynienie, czyli "Czarny Tulipan"

Rybitzky Rybitzky Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

W środku nocy do domów zaczęli wdzierać się policjanci i żołnierze. Mieszkańcom dano tylko kilkanaście minut na spakowanie bagażu. Wyrwani ze snu ludzi mogli wziąć ze swego dobytku tylko piętnaście kilogramów oraz 100 guldenów. Reszta majątku przechodziła na rzecz państwa. Potem pakowano całe rodziny do ciężarówek i wywieziono do specjalnie utworzonych obozów koncentracyjnych.
 
Był 10 września 1946 roku. W Amsterdamie rozpoczęła się operacja „Czarny Tulipan”.
 
Po zakończeniu wojny Holendrzy pałali do Niemców szczerą nienawiścią. Nie mogli wybaczyć napaści na swój neutralny kraj, dywanowych nalotów na Rotterdam oraz wielu lat okupacji, która dla nich zakończyła się najpóźniej. Niemieckie wojska w środkowej i północnej Holandii skapitulowały dopiero w maju 1945 roku. Na zajętych przez nie terenach od wielu miesięcy panował głód, powodujący śmierć tysięcy ludzi.
 
Na początku Holendrzy rozprawili się z dosyć licznym gronem kolaborantów. Cześć zabito od razu, część osadzono w obozach, a później surowo osądzono.
 
To jednak było za mało. Rząd postanowił wywrzeć zemstę na członkach narodu, który był sprawcą holenderskich nieszczęść.  
 
Najpierw Niemcy zostali uznani za wrogów państwa – nawet jeśli mieszkali w nim długo przed wojną. Potem przystąpiono do operacji „Czarny Tulipan”.
 
W założeniu miała ona służyć wyrzuceniu z kraju wszystkich Niemców zgromadzonych w obozach. Jednakże okupujący północne Niemcy Brytyjczycy nie chcieli się zgodzić na przyjęcie tysięcy nowych przesiedleńców – tym razem z Zachodu. Dlatego ostatecznie wyrzucono do Niemiec tylko ok. 4 tysiące osób. Reszta pozostała w Holandii, Az do lat 50. posiadając status obywateli drugiej kategorii.
Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura