Rybitzky Rybitzky
4371
BLOG

Kilka pytań do polskich dziennikarzy

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 50

Sporą popularność w internecie wzbudziła "dyskusja" w sobotnich "Faktach po Faktach" na TVN24. Próbujący merytorycznej rozmowy o problemach UE oraz polskiej prezydencji Krzysztof Bosak został niemal zachichotany na śmierć przez Monikę Richardson oraz prowadzącą to widowisko Beatę Tadlę.

Wydarzenia w studiu TVN24 opisuje Francesco. Każdy może również sobie to obejrzeć na DailyMotion, albo poczytać komentarze internautów na Wykopie.

Cała "dyskusja" miała bardzo znamienny charakter i można by ją opisywać na rozmaite sposoby. Chciałbym jednak teraz zająć się jedną kwestią poruszoną przez Krzysztofa Bosaka na samym początku programu (a oczywiście zignorowaną, czy raczej wyśmianą, przez jego rozmówczynie) – nadzwyczajnym entuzjazmem dziennikarzy dla prezydencji.

Jak mogliśmy zauważyć, wielu ludzi mediów przedstawia objęcie prezydencji przez Polskę jako epokowe wydarzenie na miarę zjazdu gnieźnieńskiego lub unii lubelskiej. Skoro polscy dziennikarze podchodzą do przewodniczenia Radzie Unii Europejskiej z taką atencją, to należy zadać im kilka oczywistych pytań:

Czy w poprzednich miesiącach poświęcali dużo czasu na relacjonowanie działań krajów przewodniczących Radzie UE przed nami?

Czy byli obecni na konferencjach prasowych organizowanych przez węgierską prezydencję?

Jak wielu polskich dziennikarzy przebywało w tym roku w Budapeszcie?

Czy uważają, że ich zagraniczni koledzy będą teraz informować o każdym ruchu Donalda Tuska i członków jego rządu?

Rzecz jasna, są to pytania retoryczne. Dobrze wiemy, że polskie media mają dla nas do zaoferowania dokładnie to samo, co pani Monika – głupkowaty chichot.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka