Rybitzky Rybitzky
5861
BLOG

Rzeczy, które robisz w Warszawie będąc martwym

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 65

To ograny filmowy i literacki schemat: obawiająca się śmierci osoba zostawia wiadomość, oczywiście ginie, a ostatni sprawiedliwi upubliczniają przesłanie zza grobu i doprowadzają do ukarania morderców.

Życie to nie film, dlatego nie spodziewam się żadnych rewelacji po posiadanych przez Tomasza Sakiewicza "wyznaniach Leppera". Nie, żebym nie pragnął jakiegoś spektakularnego wydarzenia, bijącego w podstawy III RP. Ale wątpię, aby to akurat Andrzej Lepper – nawet martwy – w jakikolwiek sposób przyczynił się do zwycięstwa nad drążącymi Polskę patologiami.

Jednak ciekawie jest obserwować, jak Sakiewicz jednym ruchem przekłuł balon narracji, którą próbowali wprowadzić różni Żakowscy i Kalisze. Chcieli wykorzystać trupa Leppera do ataku na PiS i Kaczyńskiego – a tu naglę muszą się zastanowić. Może ich poczciwy chłopek-roztropek przyszykował im przed śmiercią coś bardzo niedobrego? Jak tu teraz z niego robić męczennika walki z kaczyzmem, skoro niewykluczone, że martwą dłonią rzucił kaczystom broń?

Inna rzecz, że ujawniając informacje o nagraniu Sakiewicz wzmocnił natychmiast narrację równoległą, kreującą Leppera również na męczennika – ale walki z III RP. W ostatnich dniach dwie odmienne narracje funkcjonowały obok siebie – teraz któraś strona musi odpuścić. No chyba, że "wyznania Leppera" okażą się jakąś bzdurą. Wtedy Żakowscy i Kalisze Leppera znów polubią.

Tak, czy inaczej, dziś kolejny raz możemy się przekonać o chłopskim pochodzeniu współczesnych Polaków. Bo u chłopów, jak wiadomo, nic się nie marnuje. Także Andrzej Leppera, nawet martwego (a może – zwłaszcza martwego) staramy się wykorzystać do granic możliwości.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (65)

Inne tematy w dziale Polityka