Rybitzky Rybitzky
3582
BLOG

Apel do Kaczyńskiego, Ziobry i Kowala

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 41

Żarty się w III RP skończyły już pewien czas temu, ale politykom prawicowej opozycji nie przeszkadza to w zachowaniach rodem z piaskownicy. Kaczyński publikuje list, żeby wejść w paradę Solidarnej Polsce, SP odpowiada swoim listem, PJN – nieco niespodziewanie – także, i w ten sposób zabawa się toczy. Wokół jeszcze podskakuje Marek Migalski w błazeńskiej czapeczce.

Tymczasem w Polsce mnożą się realne problemy, a obywatele są pozostawiani sami sobie. Rząd działa na ich szkodę, zaś opozycja pogrąża się cyrkowych spektaklach. W takim kontekście nie może dziwić, że w Krakowie protest przeciw zmianom w systemie edukacji przyjął formę głodówki. Tylko tak dramatyczne formy działania mogą wpływać na polskich polityków.

Do głodówki w krakowskim kościele św. Stanisława Kostki wiele osób podchodzi dość lekko. Także sami głodujący zachowują pogodę ducha i dobra formę. Ale to się zmieni, bo są głodujący są zdeterminowani prowadzić protest aż do skutku. A głodówka to przecież poważna sprawa. Protestujący ryzykują swoim życiem i zdrowiem.

Poświęcenie ludzi głodujących w Krakowie powinno być wzorem dla skłóconych polityków prawicy. W kościele św. Stanisława Kostki trwa obrona wartości, które są (rzekomo?) najistotniejsze zarówno dla Kaczyńskiego, jak i Ziobry oraz Kowala. Głodujący walczą o nauczanie historii, języka polskiego, o wartości humanistyczne i patriotyczne. Nawiązują do solidarnościowej tradycji i skupiają wokół siebie coraz większą grupę osób chętnych do pomocy. Codziennie otrzymują listy poparcia od nauczycieli, a dziś też od historyków z UJ.

W niewielkiej sali pod kościołem na krakowskich Dębnikach (tym samym, w którym do mszy służył młody Karol Wojtyła) gromadzi się prawdziwa opozycja, ludzie gotowi na najwyższe ryzyko, byle coś w kraju zmienić. Jeśli przywódcy prawicowych partii faktycznie chcą działać, a nie pisać sobie listy, to powinni jak najszybciej pojawić się właśnie tam. Ale nie jeden po drugim, tworząc kolejne medialne show.

Nie. Kaczyński, Ziobro i Kowal muszą się w Krakowie pojawić razem, i razem zabrać głos w sprawie reformy edukacji. Bez wątpienia mają w tej sprawie takie samo zdanie – bo trudno, aby któryś z nich popierał skandaliczne nowe rozwiązania. Skoro więc myślą to samo, to niech wystąpią razem. Jeśli wolą prowadzić swoje gierki, to znaczy, że nie interesuje ich Polska, a jedynie ich własne stołki.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka