Jednym ze słabszych momentów zakończonego dziś Wrocław Global Forum była przemowa Władysława Bartoszewskiego na wczorajszej uroczystości Freedom Awards. Bartoszewski otrzymał Nagrodę Wolności przyznawaną przez Atlantic Council oraz miasto Wrocław za swoje życiowe dokonania. Niestety jednak, przemawiając Bartoszewski nie mógł się powstrzymać przed wspominaniem czyhających na niego poza salą "wrogów" (zdaje się, że wg niego ja się mieszczę w jego kategorii "wrogów", a też byłem na sali, więc starszy pan się pomylił – nie pierwszy raz). Nic zaskakującego, może powiedzieć każdy, kto pamięta wypowiedzi Bartoszewskiego o "bydle" itp. - szokująco pogardliwe, jak na człowieka, który przeżył Auschwitz i stalinowskie więzienia.
Lecz naprawdę żenujące w mowie Bartoszewskiego (poza jego wiecznie, po wałęsowsku, powtarzanym "ja, ja, ja") było pozowanie na neutralność. Bartoszewski powtarzał, jak to wszyscy ludzie są równi i jak zła jest pogarda. Oczywiście zebrał za swoje słowa brawa, ale ja tylko wycierałem ręce serwetką. Wycierałem z kropel rozpylonej w powietrzu hipokryzji.
***
Cóż, do zachowań Bartoszewskiego jesteśmy już przyzwyczajeni. Zdziwiła mnie jednak treść życiorysu pana Władysława zamieszczonego w anglojęzycznych książeczkach rozdawanych uczestnikom uroczystości – a dokładnie jedno sformułowanie. Otóż Bartoszewski został określony jako "Holocaust survivor" – "ocalony z Holokaustu". Tymczasem w USA (i w zasadzie wszędzie indziej) terminem "Holocaust" nazywane jest wyłącznie ludobójstwo Żydów. To właśnie kluczowy problem, rzutujący także na kwestię "polish death camps", że Amerykanie nic nie wiedzą o skali ludobójstwa na Polakach.
Bartoszewski tymczasem – jak sam się określa "100 proc. Polak i katolik" – Żydem nie jest. Dlaczego więc Amerykanie z Atlantic Council nazwali go w swej książeczce "ocalonym z Holokaustu"? Uznali, że Polacy też byli ofiarami Holokaustu? To by był krok w dobrym kierunku. Przecież Niemcy zabijali Polaków takimi samymi metodami, jak Żydów. I z tych samych powodów – rasowych.
Ludzie z Atlantic Council dobrze znają Polskę i naszą historię, więc nie sądzę, aby nie wiedzieli, co robią. A rozgłos po skandalicznej wypowiedzi Obamy stwarza jedyną w swoim rodzaju okazję, aby przypomnieć światu, że Polacy też mieli zniknąć z powierzchni ziemi. Holokaust został dokonany także na naszym narodzie.
Inne tematy w dziale Polityka