Rybitzky Rybitzky
8840
BLOG

A jak tam u Was z chamstwem, Polacy?

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 135

Niemiecki kibic zapytany przez reporterów "Gazety Wyborczej" o to, jak ocenia gościnność Polaków, zaczął apelować o to, aby już go w Polsce przestano o to ciągle zaczepiać. Jest ok, w czym problem?

No właśnie, polscy dziennikarze w ostatnich tygodniach przekraczali wszelkie granice absurdu. Obserwując medialny spektakl pod tytułem "Czy jesteśmy uprzejmi i mili?" można było dojść do wniosku, że faktycznie jesteśmy jakimś narodem chamów i prostaków. Przypomniała mi się scena z kultowego komiksu "Kajko i Kokosz". W jednym z albumów (nie pamiętam którym, chyba "Złoty puchar", nomen omen), nasi bohaterowie trafili do karczmy prowadzonej przez mocno nieokrzesanego człowieka. Mieszkańcy pobliskiej wioski bardzo wstydzili się rzekomo chamskiego karczmarza, więc postanowili nauczyć go kultury. Dopytywali się więc gości karczmy, czy im jest dobrze. A na każdy sygnał prawdziwej lub wydumanej dezaprobaty spuszczali karczmarzowi manto.

Rzecz jednak w tym, że Kajka i Kokosza niezbyt interesowała kultura osobista karczmarza – chcieli po prostu dobrze zjeść. Tymczasem musieli czekać, aż karczmarz przejdzie reedukację. W czerwcu 2012 roku tym karczmarzem – zdaniem np. "GW" i TVN – byli wszyscy Polacy. Musieliśmy się szczerzyć do gości, bo inaczej groziły nam ciosy mikrofonem...

Oczywiście, różnica między nami a karczmarzem z komiksu jest taka, że tamten faktycznie był nieco chamski. Polacy niczym zaś sobie nie zasłużyli na opinię, jaką zdawały im się wystawiać media. Jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego Euro 2012 miało być dla nas jakimś testem na, jak to określa premier RP, "fajność". Przecież Polacy są takim samym narodem, jak wszystkie inne w Europie. Czemu wpędzać sie w kompleksy?

Znaczy – nie wiem, może patrzę na sprawę z perspektywy Wrocławia. My tu jesteśmy dosyć pewni siebie i zaznajomieni z europejskimi zwyczajami. Mamy nawet od wielu lat autostradę – zjawisko dotąd nieznane warszawiakom. Może więc tam na Wschodzie, pod Moskwą, w Warszawie, naprawdę ludzie uważają, że mają jakiś problem z kulturą osobistą i uprzejmością. Ale my nie. Prosiłbym o informację z Warszawy i innych rejonów kraju, jak tam u Was jest.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka