Rybitzky Rybitzky
50
BLOG

"Wyborcza" broni komunistycznych śmieci

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 35

Z okazji Święta Niepodległości „Gazeta Wyborcza" postanowiła stanąć w obronie pomników postawionych w PRL na wieczną pamiątkę UB oraz LWP. Jest przygotowywany projekt ustawy nakazującej usuwanie komunistycznych monumentów. Popiera ją zarówno PiS, jak i PO, więc istnieje szansa na jej szybkie przegłosowanie i wysprzątanie Polski z pamiątek po „ludziach honoru".

Ciekawy jest sposób argumentacji „Wyborczej" - ciekawy przez swoja typowość. Mianowicie, nie można usuwać komunistycznych śmieci, gdyż wiele z pomników jest „dziełami sztuki" stworzonymi przez „wybitnych artystów". Gazeta podaje tu jako przykład stojącą na Podhalu rzeźbę Władysława Hasiora „Żelazne organy". Roman Pawłowski napisał w komentarzu, że to „barbarzyństwo", bo przecież Hasior to geniusz. Fakt, trochę się wysługiwał komunistom, ale kto tego nie robił?

To wzorzec myślenia „Wyborczej" - nie ważne są względy moralne, ważne jest, że my uważamy kogoś za wielkiego. I będziemy go bronić. Polacy mają do końca świata zachwycać się peerelowskim szmelcem - tak samo jak mają wysłuchiwać mądrości wypromowanych przez „GW" „autorytetów".

***

Taka dyskusja tocząca się dwadzieścia lat po odzyskaniu niepodległości ukazuje, jak bardzo moralnie chorym państwem była III RP. Nasi przodkowie w II RP nie mieli problemu z usuwaniem monumentów zaborczej władzy. Najlepszym tego przykładem jest rozebranie soboru św. Aleksandra Newskiego.

Sobór był czymś w rodzaju obecnego (tak przez Polaków ukochanego) Pałacu Kultury. Rosjanie postawili go pod koniec XIX wieku na Placu Saskim. Tam, gdzie wczoraj odbyła się defilada polskiego wojska, sto lat temu pyszniła się gigantyczna prawosławna świątynia. Zbudowano ją tylko po to, by pokazać, kto w Warszawie rządzi.

Oczywiście, sobór pod względem architektury i wystroju wnętrz był arcydziełem. Mógłby stać się jedną z głównych atrakcji turystycznych stolicy. Lecz czy Polacy zastanawiali się nad artystycznymi walorami pomnika rosyjskiej dominacji? Nie - po prostu szybko go rozebrali. Duma nie pozwalała im na pozostawienie symbolu obcej dominacji.

***

Ale cóż, widać teraz duma Polaków jest jakby mniejsza.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (35)

Inne tematy w dziale Polityka