Niestety nie mamy pod ręką jakiegoś wolnego tysiączka żołnierzy, toteż przebywający w USA Pan prezydent nie spotka się z Georgem Bushem. Jedyne zaś co mamy w USA to obecność Nelly Rokity i być może właśnie dlatego nie spotkamy się w ogóle z żadnym ważnym amerykańskim urzędnikiem.
Obecność Pana prezydenta na nowojorskim greenpoincie, powinna być głownie rozpatrywana w kategoriach dbania o naszą Polonię, w końcu jak sam Pan prezydent powiedział w WSI24 „ja w Czikago byłem jeszcze wtedy gdy nie byłem prezydentem”. A jak wiemy amerykańskie Czikago zawsze było ważniejsze od Łoszingtonu.
Bieda naszego Pana prezydenta jest jednak niczym w porównaniu ze strachem jaki padł na Kazimierza Marcinkiewicza, po tym jak Jarosław Gowin ogłosił, że katolik nie może głosować na postkomunistę. Przestraszony ta klątwą katolicki katolik K.Marcinkiewicz postanowił więc wycofać się z popierania PiS w Krakowie i swej twarzy bankowca udzielić właśnie Gowinowi.
Zupełnie inne nastroje panują w Platformie. Wieść agorowa niesie że już jutro partia Tuska przedstawi kolejny siermiężny spot wyborczy, w którym wystąpią znane gwiazdy aktorskie, które swe pierwsze szlify zdobywały w ostatnich spotach Prawa i Sprawiedliwości. Podobno tych samych gangsterów ma w filmiku aresztować ABW, a podczas rannego najścia na ekranie telefonu jednego z aktorów ma się wyświetlić napis Leszek, tylko po to aby chwile potem ABW odebrawszy od tego samego Leszka telefon, gangstera w spokoju puściła.
Nie oglądałem tego spotu, ale już dziś mogę powiedzieć, że jest on kłamliwy, manipulacyjny, prostacki i skandaliczny. Zwłaszcza, że Platforma podkupiła aktorów Prawa i Sprawiedliwości, co dla wielu widzów wprowadzi w błąd, jakoby to byli ci sami gangsterzy.
Dlatego uprzejmie proszę widzów salonu o nie oglądanie reklamówek Platformy Obywatelskiej bez uprzedniej profesjonalnej oceny przez obecnych tu w salonie sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
Tak jak ci sympatycy masowo zarzucają was cytatami, w których PiS porównywany jest do faszystów, tak jutro zgrabnie wytłumaczą nam wszystkim co należy myśleć o tej propagandzie.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
