Rymasz Rymasz
2470
BLOG

Wojciech Cejrowski edukuje w TVP

Rymasz Rymasz Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Wojciech Cejrowski to człowiek wielu talentów, jednak niewątpliwie największym z nich jest talent do głoszenia z niczym niezmącona pewnością siebie piramidalnych bzdur i mieszania na jednym wydechu tych wyssanych z palca nonsensów z rzeczami ciekawymi i zajmującymi.


Na FB przedstawia się jako pisarz, komik, przedsiębiorca, antropolog i właśnie powrócił do TVP z nową odsłoną swojego popularnego programu „Boso przez świat”. I, jakże by inaczej, nie omieszkał zaprezentować widowni swego największego talentu.

 

Jako pisarz Cejrowski jest autorem kilku poczytnych książek. Trzech publicystycznych oraz kilku powieści przygodowych z gatunku fantasy. I ja je bardzo lubię, bo są dobrze napisane i opowiadają ciekawe historie, oparte niewątpliwie na przeżyciach autora, ale, jak to w literaturze przygodowej, tu i ówdzie udatnie „podrasowane”, tak, żeby historie były jeszcze lepsze. To zaleta, nie wada takich książek. Niestety Wojciech Cejrowski udaje, że to nie fikcja literacka luźno oparta na faktach, ale toczka w toczkę jego osobiste przygody spisane tak jak mu się wtedy wydawało i tak jak on to wtedy widział. W związku z tym niektórzy z jego bohaterów to mocarni czarnoksiężnicy (tak mu się właśnie wydawało), w żelaznym repertuarze których znajdują się psychokineza, telepatia, prekognicja, bilokacja i mnóstwo jeszcze innych nieznanych współczesnej cywilizacji technicznej magicznych sztuczek. Niewątpliwym nowatorskim wkładem Cejrowskiego do kanonu światowej literatury fantasy jest to, że owi potężni magowie to nie mieszkańcy przepełnionych tajemniczymi księgami komnat w wysokich wieżach, ale analfabeci z dzikiej dżungli mieszkający w chatkach z patyków i liści, odziani nie w szpiczaste kapelusze i powłóczyste szaty, tylko opasani na brzuchu pojedynczym sznurkiem utkanym z trawy. Ich przygody Cejrowski opisuje z werwą, czyta się jego powieści dobrze, o czym świadczy również ogromna ich popularność. Bo poza wyssaną z palca magią dużo tam dobrych opowieści. Jak to u Cejrowskiego przecież. Fantazje i durnoty pomieszane z dobrymi gawędami.

 

Jako komik Cejrowski prezentuje się publiczności jako standuper (własnym zdaniem obok Piotra Bałtroczyka jeden z dwóch tylko prawdziwych adeptów tej sztuki scenicznej w Polsce). Byłem na jednym takim występie Pana Wojciecha kilka lat temu i oczywiście, jak już napisałem, talent do snucia ciekawych i zabawnych opowieści Cejrowski posiada. Ale nie zapominajmy o największym talencie Cejrowskiego! Podczas jego występu dowiedziałem się, że zamek w Malborku to największy zamek ceglany na świecie, który przetrwał do naszych czasów w stanie nienaruszonym od XIV wieku. Dosłownie ni jedna cegła nie jest w nim podmieniona. Cóż, wiedza ta najwyraźniej niedostępna jest aktualnym zarządcom obiektu: „Miasto i zamek bardzo mocno ucierpiały w trakcie działań wojennych w 1945 roku. W wyniku ciężkich walk Grupy Bojowej Marienburg z jednostkami 2 rosyjskiej Armii Uderzeniowej, zniszczeniu uległo blisko 80 procent zabudowy Starego Miasta. Poważnie uszkodzone też zostały wschodnie partie zespołu zamkowego – prezbiterium kościoła Najświętszej Marii Panny z mozaikową figurą Marii z Dzieciątkiem, wieża główna, skrzydło wschodnie Zamku Średniego, zabudowa Przedzamcza.” (https://zamek.malbork.pl/historia/iii-rzesza-10). Pomijam już liczne wcześniejsze przebudowy, w tym pruską odbudowę z XIX wieku. Taka jest niestety jakość dużej części prawd objawionych głoszonych przez WC.

 

Jako przedsiębiorca Cejrowski talent do zarabiania pieniędzy posiada też zdaje się bardzo duży. Niech mu z pożytkiem na tym polu się wiedzie.

 

Jako antropolog Cejrowski pochwalić się może dużym doświadczeniem w „badaniach”, prowadzonych, zgodnie z dewizą i metodą ich prekursora czyli Bronisława Malinowskiego, w terenie. Nie wiem jak tu z formalnym wykształceniem antropologa Cejrowskiego, stąd „badania” w cudzysłowu, bo jakikolwiek naukowy dorobek Cejrowskiego nie jest mi znany. Niewątpliwie natomiast Cejrowski od pewnego czasu kreuje się na poważnego naukowca, a nie beztroskiego włóczykija. A talent w kreowaniu swojego wizerunku ma również duży (doprawdy człowiek renesansu!). Najpierw znany był publicznie jako niegrzeczny chłopiec, który w kowbojskim kapeluszu, kurtce z frędzelkami i wywalonymi centralnie na stół nogami w kowbojkach, w rytm muzyki country wali kubkiem w rzeczony stół tak, że lewakom kapcie z nóg spadają. A potem nastąpiła przemiana z chamka w bawidamka i Cejrowski objawił się światu jako bosonogi podróżnik w kwiecistej koszuli, który opowiada o swych peregrynacjach przy brzmieniu latynoskiego disco. Aktualnie wizerunek wagabundy zastępowany jest wizerunkiem poważnego badacza, naukowca, specjalisty nie tylko od antropologii, ale również innych dziedzin nauki, takich jak biologia. Teoria ewolucji konkretnie. Takim oto „wątkiem edukacyjnym” skończył ostatni wyemitowany w TVP odcinek „Boso przez świat” nasz wszechstronny naukowiec (od 24:20).

https://vod.tvp.pl/video/boso-przez-swiat,peru-lama,53139806

Czego to nas naucza poważny naukowiec w swojej pogadance?

Że im więcej wiemy dzięki rozwojowi nauki, w tym dzięki badaniom genetycznym, tym dla ewolucjonizmu gorzej. Teoria ewolucji to zaledwie nigdy nieudowodniona hipoteza, która jakoś tak została i jest, bo naukowcy są leniwi. Na dodatek w przeciwieństwie do teorii kreacjonizmu, teoria ewolucji źle objaśnia świat. Teoria kreacjonizmu głosi mianowicie, że Pan Bóg ulepił najpierw wielbłąda jednogarbnego, potem dwugarbnego, a potem lamę i umieścił tego pierwszego w Afryce, drugiego w Azji, a trzecią a Ameryce i to jest teoria naukowa, zgodna z najnowszymi odkryciami nauki.

Słowo honoru, Cejrowski to z pełną powagą i niczym niezmąconą pewnością siebie ogłasza jako naukowy fakt i „wątek edukacyjny”. Zaleca by temat trochę lepiej zbadać i jak już się zbada, najlepiej, żeby to Polak zrobił, to gwarantowane 10 Nobli za podważenie i wyrzucenie do śmietnika durnego ewolucjonizmu.

 

Jest naukowo skądinąd udowodnione, że im większy ignorant, tym bardziej jest przekonany, że prawda w dziedzinie, w której jest ignorantem, jest oczywista, a rację ma właśnie on. Oczywistym jest, że Cejrowski pojęcia nie ma o współczesnej teorii ewolucji, nie zna jej podstawowych mechanizmów i nie rozumie, że genetyka w sposób urzekająco wręcz elegancki dowiodła poprawności założeń teorii ewolucji, a nie je podważyła, podobnie zresztą jak i rozwój innych dziedzin nauki, bo teoria ewolucji to teoria podparta dowodami z całego spektrum naukowych dyscyplin. Nie bez kozery Cejrowski pomija milczeniem fakt, że wszystkie wielbłądowate się krzyżują, co zgrabnie przecież łączy się z ewolucją od wspólnego przodka.

 

Ten naukowiec z apetytem na 10 Nobli, gotowy obalić teorię ewolucji ma jednak bardzo trudne zadanie, czego oczywiście dowodzą fiaska tego rodzaju projektów (np. hipoteza nieredukowalnej złożoności Michaela Behe). Za to Cejrowskiemu pitolenie największych dubów smalonych przychodzi bez wysiłku i z łatwością. Tylko dlaczego tego rodzaju kretynizmy bez żadnego komentarza puszcza TVP, której misją jest podobno edukacja i która tak się oburza, gdy ktoś co innego (w domyśle nienaukowego) niż współpracujący z władzą epidemiolodzy na temat walki z epidemią mówi??? No chyba, że to takie właśnie „wątki edukacyjne” mają być dewizą publicznego nadawcy.

Rymasz
O mnie Rymasz

Motto: "To, co się dzieje, nie jest ważne. (...) Ważna jest natomiast lekcja moralna, jaką możemy wyciągnąć z wszystkiego, co się dzieje" John Steinbeck "Tortilla Flat"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura