Fakty wskazują na to, że nie byliśmy przygotowani do epidemii covid-19. Są tego konsekwencje, w tym śmierć 111 osób, które chorowały na covid-19. Fakty wskazują na to, że do grupy osób najbardziej narażonych na konsekwencje niedoinwestowania służb publicznych należy zaliczyć ok. 90 tysięcy osób będących mieszkańcami domów pomocy społecznej.
Kto weźmie odpowiedzialność za narażenie osób przebywających w domach pomocy społecznej na śmierć w wyniku, tzw. odmedycznienia domów pomocy społecznej, czyli nie zatrudniania, a nawet zwalniania z tych jednostek organizacyjnych pomocy społecznej personelu medycznego? Nie, pytanie powinno mieć brzmienie – kto zostanie ukarany za fatalny, zbrodniczy eksperyment związany z odmedycznieniem domów pomocy społecznej? Błędnym założeniem tego eksperymentu było uznanie, że opiekę medyczną, pielęgniarską może zapewnić personel medyczny np. najbliższej domu pomocy społecznej przychodni zdrowia i stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Nie tylko Niemcom udaje się opracować i realizować skuteczniejsze modele zapewniania opieki zdrowotnej osobom przebywającym w domach pomocy społecznej. Nam nie udaje się… Dlaczego? Kto za to zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? Minister….?
Czyje interesy powinny zostać zaprezentowane w debacie publicznej o pomocy społecznej i jakie siły powinny zostać „spuszczone z łańcucha” i wykorzystane oraz przez kogo dla zainicjowania procesu uzdatniania, poprawy finansowania, organizacji i funkcjonowania pomocy społecznej, a już na pewno przerwania zmowy milczenia wokół niecnych poczynań prawdopodobnie wcale licznej rzeszy specjalizujących się w zarządzaniu zasobami ludzkimi dyrektorów jops wobec tych, którzy są nie tylko pracownikami pomocy społecznej, ale o zgrozo użytkownikami tej instytucji polityki społecznej, a także wobec tych, którym uniemożliwiono uczestniczenie w karnawale rynkowej konsumpcji?
Komentarze