s.flores s.flores
541
BLOG

Sprawcy, Salon24, chronologia, screeny...

s.flores s.flores Społeczeństwo Obserwuj notkę 66
Dziennikarze TVP otrząsneli się z szoku. Kontratkują, skandując z pasków, że to politycy i sympatycy PO są winni śmierci Mikołaja Filiksa. Bo to konkretnie oni mieli dostarczyć danych pozwalających go zidentyfikować jako ofiarę z materiału Radia Szczecin. Salon24 trzyma za ów kontratak kciuki.

Sławomir Jastrzębowski jako winnego wskazał na Tomasza Lisa, bo wypatrzył na jego portalu - natemat.pl - przeklejoną informację z 29 grudnia 2022. Myśl rozwinęła Animela. Napisała notkę o tym, że jej zdaniem dane przekazane przez autora oryginalnego tekstu nie wystaczają do identyfikacji osób. Animela jest pewna, że za ujawnienie o kogo chodziło odpowiedzialni mogo być wyłącznie ludzie “z najbliższego otoczenia” rodziny posłanki Filiks.


No dobrze, przyjrzyjmy jak sprawa wygląda jeśli ją obserwować z perspektywy Salonu24…


Wczorajsza notka blogerki Animeli:

image


Trzy dni temu Jastrzębowski, który najwyraźniej jednak nie ma wątpliwości, co do tego, że wyrażenie "dzieci znanej parlamentarzystki" w zupełności wystarcza do identyfikacji, podzielił się takim oto tweetem:

image


A tymczasem tak dziś wygląda salonowa wersja artykułu powstałego po materiale Duklanowskiego:

image


...choć 30 grudnia 2022, koniec zdania nieco się różnił...

image


...a 29 grudnia różnił się jeszcze bardziej:

image


Pod artykułem, który w swojej pierwszej wersji pojawił się 29 grudnia o 10:36, toczyła się żywa dyskusja. Tak żywa, że nazwisko Filiks padło już 16 minut po publikacji. Trudno się temu dziwić. Wystarczy wkleić w Googla dwa hasła "parlamentarzystka" i "KOD", żeby wyskoczył profil matki Mikołaja.


Zwrócę uwagę się kilka kwestii

Po pierwsze, ślad wzmianki o tym, że mowa o działaczce KODu znalazłem wyłącznie w tekście Salonu24. Nie zawierał jej ani oryginalny tekst Radia Szczecin, jego inkarnacje w TVP. A więc od samego początku dla redakcji Salonu24 nie było tajemnicą o kim Duklanowski napisał swój tekst. Wątpliwości nie mieli również goście Salonu24, przy czym z entuzjazmem dzielili się tymi danymi. Zuch, który pierwszy panią Filiks wyłuskał, przeklejał tę informację pod inne teksty pojawiające się na ten sam temat. 

Po drugie, Salon24 szybko zorientował się, że ze wzmianką o KODzie przesadził, bo brak jej już następnego dnia. Ale dyskusja pod tekstem z nazwiskiem posłanki oraz z odniesieniami do jej działalności w KODzie wisiała sobie kolejne dwa miesiące

Po trzecie w marcu forum pod notką jednak zniknęło. Mikołaj Filiks już nie żył, a nazwisko Filiks dawno przeniknęło do Mediów. Jaki jest sens usuwania forum właśnie w tym momencie? Mogę zgadywać. Na jedyną odpowiedź, która mi przychodzi do głowy naprowadza mnie tweet Sławomira Jastrzębowskiego. Myślę, że chodziło o zachowanie dziarskiej miny w twitterowym awatarze.





s.flores
O mnie s.flores

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo