Ilustracja muzyczna - https://www.youtube.com/watch?v=u9Dg-g7t2l4&index=6&t=0s&list=PLcEesIqTKRsmr4a_DQTQTSsI2Lv-gPt13 ( Polecam dźwięk na full i wersję pełnoekranową)
A teraz do rzeczy.
Jak patrzę na kardynalne błędy popełniane ostatnio przez Jarosława Kaczyńskiego rządzącego naszym krajem z tylnego siedzenia widzę, iż rzeczony już kompletnie nie panuje nad własnymi emocjami, co objawia się ewidentnym zatraceniem umiejętności racjonalnego postrzegania otaczającej go rzeczywistości.
I trzeba otwarcie powiedzieć, że Jarosław Kaczyński rządzi już po omacku, bo nie ma już żadnej recepty na wyjście Polski z kryzysu polityczno-gospodarczego, jaki on sam spowodował przymuszając Premiera i szefów kluczowych dla państwa ministerstw do podejmowania irracjonalnych decyzji, które często wynikały z osobistych zawistnych uraz, bądź mściwej antypatii w stosunku do ludzi, których Kaczyński nie lubi, - czego najlepszym przykładem może być wepchnięcie do Trybunału Konstytucyjnego prostackiej Krystyny Pawłowicz i starego komucha Piotrowicza Stanisława. Zaś wypadki ostatnich tygodni potwierdzają, że każda następna decyzja rzeczonego, jeszcze bardziej nas pogrąża.
I niestety czas otwarcie powiedzieć, iż rzeczony bohater narodowy jest zmęczony, jak nie gorzej.
Mam na myśli bezprzykładną propagandę sukcesu mającą na celu ukrycie rzeczywistego stanu finansów państwa, kompletny chaos w zarządzaniu epidemią korona wirusa grożący trudną do wyobrażenie katastrofą służby zdrowia i, co za tym idzie śmiercią oraz utratą zdrowia tysięcy Polaków, bezrozumne i nieodpowiedzialne rozdawnictwo pieniędzy skutkujące praktycznie niespłacalnym zadłużaniem naszego kraju, a ostatnio z każdym tygodniem przybierające na sile w postępie geometrycznym wewnętrzne wojenki w partii rządzącej na linii Kaczyński – Morawiecki – Ziobro – Gowin. Kropkę nad i stawia skrajnie nieuczciwa polityka Jarosława Kaczyńskiego wobec Unii Europejskiej, co najprawdopodobniej zakończy się tym, że Europejczycy znienawidzą Polaków na całe dekady, jeśli nie na zawsze, a Parlament Europejski zamrozi wypłatę Polsce miliardowych środków finansowych z europejskiego Funduszu Pomocowego.
Do tego dochodzi jeszcze ciągłe i celowe pogłębianie przez Kaczyńskiego polaryzacji społeczeństwa polskiego skutkujące tym, że między zwaśnionymi Polakami rodzi się wzajemna nienawiść przybierająca już tak wynaturzone rozmiary, że wojna domowa wisi na włosku, - i tylko patrzeć jak się znów polska krew poleje.
Moim zdaniem tak niebezpiecznej sytuacji nie było w Polsce nie tylko od roku 1989, ale od roku 1945, - bo komuniści przynajmniej stwarzali pozory, że liczą się z ludźmi.
Natomiast po niedawnym „orędziu do narodu” Jarosława Kaczyńskiego wzywającym „lepszych” Polaków do walk ulicznych z Polakami „gorszymi” w obronie kościołów, - już jak na dłoni widać, że Jarosław Kaczyński oszalał, - i nie cofnie się już przed niczym byle tylko PiS zachował władzę.
Co zatem robić?
Otóż bez cienia afektacji i przesady, na chłodno powiem, że coraz bardziej drakońskie poczynania nieliczącej się z obywatelami autorytarnej władzy Kaczyńskiego stały się już na tyle niebezpieczne dla Polskiej Racji Stanu, że zdrowo myślący Polacy winni czym prędzej zacząć tworzyć sieć oddolnych i współpracujących ze sobą komitetów obywatelskich, tak, jak to zrobiła w latach 80. ubiegłego wieku „Solidarność”.
Tak. Tak. Kochani! Ta władza już nas nie wyciągnie z biedy, w którą sama nas wpędziła.
Musimy się jednoczyć i organizować, zanim ludzie obłąkani chęcią utrzymania władzy za wszelką cenę, w myśl karygodnie nieodpowiedzialnej zasady, że "po nich choćby potop "- doprowadzą Polskę do tragedii narodowej.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Post Scriptum
W roku 2011, w notce pt. "Nawet za komuny " - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/317116,nawet-za-komuny napisałem, cytuję:
"I tak Polacy ani się obejrzeli, gdy wrócili do modelu zarządzania Państwem prawie identycznego, jak przed czerwcem 89. Wszystko znów jak za komuny. Tylko ludzie przefarbowani i wystrój zmieniony...".
Wtedy te słowa adresowałem do Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. A dziś te same słowa adresuję do Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Czy teraz Państwo rozumiecie, dlaczego od kilku lat uparcie piszę, że trzeba już podziękować jednym i drugim, - i raz na zawsze skończyć z wymieniającym się władzą w systemie wahadłowym PO-PIS-em?
Post Post sctiptum
Jest godzina 02.35. Zapadła ciemna noc, zgasły wszystkie światła, - ale polska ulica wciąż żyje swoim rytmem, - vide: https://www.youtube.com/watch?v=FqHVgPQh9oU
Idę tedy już spać. Ale jak widzę dyskusja dopiero się rozkręca, - więc wrócimy do niej jutro po przebudzeniu, a może także pojutrze, i po pojutrze...?
