Winy Tuska

Napisałem wczoraj notkę, w której uzasadniłem, dlaczego Partii Kaczyńskiego i partii Tuska trzeba już podziękować, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/notka-komentarze/1454326,jak-uzdrowic-polske-warunek-sine-qua-non 

W dyskusji komentator piszący pod nickiem @skamander zadał mi pytanie:

"Co premier Tusk miał zrobić w obecnej sytuacji?”

Więc tak mu odpowiedziałem:

Miał ogłosić stan wyższej konieczności (czego nie zrobił),

miał opublikować obiecaną białą księgę pisowskich draństw, przekrętów, złodziejstw i łamania Konstytucji (czego nie zrobił),

miał zdyscyplinować prokuraturę i skłonić min. Bodnara do szybszej i wydajniejszej pracy w trybie wyższej konieczności (czego nie zrobił),

miał dopilnować by prokuratura składała do sądów wnioski oskarżające pisowskich przestępców (czego nie zrobił),

miał zmusić Hołownię do procedowania sejmowej ustawy aborcyjnej (czego nie zrobił),

miał w trakcie kampanii prezydenckiej zatrudnić, choćby za najcięższe pieniądze zawodowych doradców, w razie potrzeby z zagranicy (czego nie zrobił),

miał nie dopuścić do tego, że Rafał Trzaskowski się wygłupi w sprawie zdejmowania krzyży, a ministra szkolnictwa gdy podadzą jej palec złapie za całą rękę (czego nie zrobił)

miał oskarżyć zgodnie z prawem TV Republika za propagowanie kłamstw i sianie nienawiści (czego nie zrobił),

miał zmienić kompromitujących się przewodniczących Sejmowych Komisji Śledczych (czego nie zrobił),

miał nie dopuścić do tego, że jego partię reprezentował stary garnitur źle kojarzącym się ludziom polityków Platformy Obywatelskiej Schetynę, Kierwińskiego, Klicha, Kidawę-Błońską itd. (co niestety zrobił),

miał wyzbyć się złudnego przeświadczenia, że jego partia jest partią inteligencką, która może rządzić sama (bez zawodowych doradców (czego nie zrobił),

miał otoczyć się ludźmi młodymi, ale zdolnymi i przebojowymi, a nie takimi, którzy mu nie zagrożą politycznym talentem (co niestety zrobił),

Mam dalej wymieniać?

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)