aandy aandy
556
BLOG

Agenci SB w Sekcji Polskiej Głosu Ameryki

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 2
Na stronach internetowych organizacji FreeMediaOnline opublikowano artykuł o aktywności agentów SB w Głosie Ameryki. Wynika z niego, że kolejnych dwóch byłych dziennikarzy Głosu Ameryki przyznało się prywatnie do współpracy w wywiadem PRL.

Jak podaje WikiNews jednym z nich był Wojciech Żórniak:
„Po opublikowaniu artykułu w FreeMediaOnline.org, jeden z byłych pracowników Sekcji Polskiej, Wojciech Żórniak, wysłał wyjaśnienie do kilku dziennikarzy polskich, że był jednym z tych, którzy mieli kontakty z wywiadem PRL. Zorniak napisał,że pozorował współpracę studiując w Szwecji i nie wie, czy ktoś ucierpiał wskutek jego "dzialalności". "Wydaje mi się", oświadczył Żórniak, ‘że najbardziej poszkodowany byłem ja sam. Niezaleznie od tego czuję się w moralnym obowiązku przeproszenia tych, którzy mogli w taki czy inny sposób ucierpieć w wyniku mojej szamotaniny z władzami PRL.’”

Zdaniem byłego dyrektora Sekcji Polskiej Głosu Ameryki, Teda Lipienia, z ponad trzydziestu dziennikarzy pracujących w Sekcji Polskiej w latach osiemdziesiątych — co najmniej pięciu mogło współpracować z biezpieką. Wywiad PRL usiłował też zwerbować zarówno Teda Lipienia, jak i jego zastępcę Marka Walickiego.

Na stronie tej opublikowano także list Henryka Grynberga nadesłany do Teda Lipienia po opublikowaniu jego artykułu oraz ujawnieniu współpracy z SB byłych dziennikarzy Głosu Ameryki. Grynberg stwierdził w tym liście m.in, że jego kontakty z SB trwały nie dłużej niż 5 miesięcy, a później konsekwentnie odmawiał współpracy z SB. We wcześniejszym wywiadzie dla Życie Warszawy Grynberg przyznał się do współpacy, stwierdzając jednak, że „Nie byłem szpiclem”.
 
 * * * * *
Poniżej cały tekst materiału ze strony Free Media Online:
 
Dwóch dalszych byłych pracowników Sekcji Polskiej Głosu Ameryki przyznało się prywatnie do współpracy ze służbami bezpieczeństwa i wywiadu PRL. Wiadomość tę podał w piątek portal dla niezależnych dziennikarzy FreeMediaOnline.org, w artykule Tadeusza Lipienia, byłego dyrektora Sekcji Polskiej Głosu Ameryki, który obecnie prowadzi w USA działalność wspierania niezależnych mediów i jest autorem książki o Papieżu Janie Pawle II.

Lipień ujawnił, że w odpowiedzi na jego apel dwóch byłych dziennikarzy Sekcji Polskiej, których nazwiska figurują na liście Wildsteina, przynało się w prywatnych listach, że istotnie współpracowali przez krótki okres ze specjalnymi służbami PRL. Obaj twierdzili, że ich współpraca nie wyrządziła nikomu krzywdy i że zerwali kontakty przed rozpoczęciem pracy w Głosie Ameryki. Lipień nie podał ich nazwisk powołując się koniecznością dokładnego zbadania tajnych teczek wszystkich byłych pracowników Sekcji Polskiej podejrzanych o tego rodzaju współpracę. Lipień wyraził jednak nadzieję, że każdy z byłych i obecnych pracowników Głosu z tego rodzaju przeszłością złoży publiczne oświadczenie i publicznie przeprosi ofiary swej współpracy. Lipień nie wykluczył możliwości podania wszystkich nazwisk po zbadaniu akt służb specjalnych PRL.

Artykuł w portalu FreeMediaOnline.org informuje, że ani dyrekcja ani pozostali dziennikarze Sekcji Polskiej w Waszyngtonie nie wiedzieli o dawnych powiązaniach niektórych ze swych kolegów z bezpieką i wywiadem PRL. Lipień oświadczył, że gdyby był poinformowany o kontaktach z tajnymi służbami to sprzeciwiłby się przyjeciu ich do pracy ze względu na szkody jakie mogli wyrządzić niewinnym osobom oraz duże ryzyko szantażu i utraty wiarygodności i niezależności dziennikarskiej. Lipień ujawnił, że wywiad PRL podjął kilka bezskutecznych prób zwerbowania go do współpracy.

Według artykułu w portalu FreeMediaOnline.org, dwaj nie wymienieni z nazwiska byli pracownicy Sekcji Polskiej Głosu Ameryki zgodzili się na współpracę w latach studenckich w celu uzyskania paszportów. Jeden z nich przekazał informacje o studentach na uniwersytecie a drugi o cudzoziemcach z którymi utrzymymał kontakty. Chociaż obaj twierdzą, że ich działalność nie wyrządziła nikomu krzywdy, były dyrektor Sekcji Polskiej zauważył, że tego rodzaju oświadczenia są typowe dla niemal wszystkich osób, które musza wyjaśnić swe dawne powiązania z bezpieką.

Lipień oświadczył, że co najmniej pięciu byłych pracowników Sekcji Polskiej Głosu Ameryki z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych może być zamieszanych w ten skandal. W latach osiemdziesiątych w Sekcji Polskiej pracowało ponad trzydziestu dziennikarzy. Według Lipienia, żaden z tych którzy są podejrzani teraz o kontakty z wywiadem lub służbą bezpieczeństwa PRL nie miał istotnego wpływu na polityczną zawartość programów Głosu Ameryki. Większość z nich specjalizowała się w przygotowywaniu programów muzycznych i innych audycji nie związanych z polityką. Lipień powiedział, że w czasie stanu wojennego w Polsce on i jego zastępca Marek Walicki, którego wywiad PRL także próbował bezskutecznie zwerbować, zatwierdzali zawartość praktycznie wszystkich programów politycznych dotyczących Polski.

Trzecim byłym pracownikiem Sekcji Polskiej Głosu Ameryki, którego dawną współpracę z wywiadem PRL ujawniły już kilka miesięcy temu polskie media, jest znany pisarz polsko-żydowski Henryk Grynberg. Grynberg pracował w Głosie w latach siedemdziesiątych używając pseudonimu radiowego Robert Miler. Według Lipienia, który nie był jeszcze latach siedemdziesiątych dyrektorem Sekcji Polskiej, programy Grynberga nie budziły zastrzeżeń jeśli chodzi o zawartą w nich krytykę władz PRL, chociaż Grynberg twierdzi obecnie, że obawiał się represji nawet będąc w USA. Grynberg miał poinformować FBI o swoich dawnych powiązaniach z wywiadem PRL. Nie wiadomo czy inni pracownicy Głosu również poinformowali FBI o tego rodzaju powiązaniach. Według Lipienia, FBI nigdy nie przekazywała tego rodzaju informacji dyrekcji Sekcji Polskiej. Alan Heil, który był w tym czasie dyrektorem programowym Głosu Ameryki, oznajmił FreeMediaOnline.org, że nie przypomina sobie by ktokolwiek w latach osiemdziesiątych lub poźniej informował go o jakichkolwiek zastrzeżeniach jeśli chodzi o przeszłość nowo przyjętych pracowników Sekcji Polskiej.

Lipień przeprosił wszystkich słuchaczy Głosu Ameryki za to, że osoby, ktore swoją współpracą ze służbami bezpieczeństwa PRL wyrządzili szkody niewinnym ludziom, mogli znaleźć się wśród pracowników Głosu i zapewnił, że gdyby wiedział o tym będąc dyrektorem Sekcji Polskiej nigdy nie zgodziłby się na przyjęcie ich do pracy. Lipień zapewnił także, że tego rodzaju przeszłość zaledwie kilku dziennikarzy, którzy nie mieli istotnego wpływu na program, nie pomniejsza w żaden sposób wielkiego wkładu olbrzymiej większości pracownków Sekcji Polskiej Głosu Ameryki do przywrócenia demokracji w Polsce.

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka