aandy aandy
52
BLOG

The show must go on, czyli polskie życie polityczne -- pełne gwa

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 12

W felietonie „Czeka nas kampania pełna gwałcicieli i brzytew” w Dzienniku, Tomasz Sakiewicz zapowiada, że wraz z nadchodzącymi wyborami „zakończy się historia kilku partii. Nie pomogą nagłe skoki w sondażach ani lisi spryt ich liderów ogarniętych paniką przed osądem wyborców.“ Sakiewicz doskonale bawi się dotychczasowymi gwiazdami politycznego show-biznesu pisząc: „Miki Tusk był zawsze tępioną przez Kaczory myszką. Dziewica Beger przedstawi taśmy cnoty, na których wprawdzie cnotą handlowała, ale to właśnie przekona wszystkich do jej niewinności. Nie wzięli za darmo, to jak mogli za stanowiska?”

Przy okazji dostało się też i ogłaszającemu od jakiegoś czasu powrót do politycznego live-show, byłemu prezydentowi: „Dziewictwo Aleksandra Kwaśniewskiego będzie tu niekwestionowane. Nie ma on nic wspólnego ani z prawem, ani też ze sprawiedliwością.” Sakiewicz stwierdza też, że w nadchodzących wyborach najmodniejszy będzie „styl na Oleksego”. A polskie życie polityczne będzie „pełne pełne gwałcicieli, brzytew i dziewic z odzysku”...

Tymczasem trwają szalone poszukiwania nowych widowni do tego starego nagrania. Zarówno niedawno Kwaśniewski, jak i ostatnio Lis — nie mylić z LiS’em — gorączkowo poszukują nowej widowni do swoich starych-nowych show-biznesów! Kwaśniewski sprowadził na swoje spotkanie na Uniwersytecie wielu znanych konspiratorów znakomicie niegdyś piszących donosy na przyjaciół — a o tym jaka jest nowa widownia Lisa za chwilę...

Całkowicie nowa widownia
Felieton Sakiewicza znakomiczie uzupełnia materiał Piotra Gocieka w dzisiejszej Rzeczpospolitej „Czy Tomasz Lis tylko komentuje, czy już politykuje”? Otóż Lis, mający ambicje zostania politykiem oraz będący jednym z czołowych propagandzistów antypisowskich — na Woodstock w Kostrzynie wrzeszczał do widzów: "Tu jest Polska! Nie będą nas dzielić. Bo jeżeli damy się podzielić, przegramy. Ale my wygramy!". W ten sposób przesłanie prezia Kwaśniewskiego „Wszystkie ręce na pokład”, trafiło do zupełnie nowej widowni.

O tej widowni na Woodstock można przeczytać w materiale Przemysława Wilczyńskiego „Przystanek Dialog” w Tygodniku Powszechnym. Zamieszczono w nim kilka następujących scenek: W pierwszej z nich do seminarzystów ze zgromadzeniu klaretynów spacerujących po gigantycznym woodstockowym polu w nowej roli ewangelizatorów "Przystanku Jezus:

"Jako pierwsza chwiejnie, ale płynnie podchodzi młoda, ciemnowłosa woodstockowiczka. Na ewangelizacyjną ofertę odpowiada brawurowym odsłonięciem znacznej części i tak skąpej garderoby.”

Druga scenka ma nieco inny charakter. Lecz także znakomicie świadczy o tym, jakiego rodzaju specyficzna publiczność jest zainteresowana festiwalową muzyką.

„Proszę księdza. Jest taki motyw. Ksiądz księdzem, religia religią, Kościół Kościołem, ale kto i kiedy zrobi porządek z Rydzykiem? – pyta łysy, do połowy obnażony woodstockowicz z butelką w ręku. – Jest jeszcze taki motyw. Kilka miesięcy temu umarł mój największy przyjaciel, nie wytrzymała mu wątroba, miał 23 lata – od dociekliwości przechodzi do spazmatycznego płaczu. – Jak skończę butelkę, wytrzeźwieję, przyjdę i poproszę księdza o Mszę za niego. Tylko niech skończę Tylko niech skończę flaszkę.”

Jednak, dla socjologów oraz obserwatorów sceny politycznej, może być interesujące, jak ta całkowicie nowa widownia Lisa sprawdzi się w jakichkolwiek wyborach? Czyżby dla nich będą tworzone specjalne „Lis political music-show”?

Kiepskie gwiazdy kiepskiego show-biznesu
Po zacytowaniu w swoim materiale opinii dra Marka Migalskiego, że „Tomasz Lis jest świetnym dziennikarzem, ale byłby słabym politykiem” — Piotr Gociek przytacza jego wypowiedź, że "Na świecie telekracja wypiera demokracje i gwiazdy show-biznesu zastępują polityków. To nie cieszy, ale tak jest. Ta moda dotrze i do nas. Tylko czy potrzebujemy takich polityków? - podsumowuje Migalski.”

Z cyrku jaki zrobiono ostatnio w wielu polskich mediach wynika, że należa one do przodujących na świecie w tej przemianie — a telekracja całkowicie wyparła z nich demokrację. Nie są to bowiem media informujące, lecz media mówiące o rzeczywistości całkowicie przekształcałconej oraz opisywanej przez poglądy aktualnego zabierającego głos tzw. „dziennikarza”. Taka współczesna orwellowska bajka dla swoich, czy osób jeszcze wierzących tym medialnym „informacjom”.

W dodatku, kiepskie gwiazdy show-biznesu już od dawna wyparły polityków. Co więcej, wielu polityków przemieniło się w kiepskie gwiazdy kiepskiego show-biznesu. I chociaż Piotr Gociek pyta się nie o to „Czy nadejdzie czas Lisa”, lecz o to "Kiedy on nadejdzie" — to wolno chyba mieć nadzieję, iż czasy show-biznesu zarówno w wydaniu Lisa, tak samo jak i innego, ostatnio bardzo głośniego LiS'a, zbliżają sie do końca.

Lecz skoro polskie życie polityczne ma być "pełne pełne gwałcicieli, brzytew i dziewic z odzysku”, a poszukiwania nowych widowni przez obydwóch lisów — czyli Lisa oraz LiS'a zbiorowego — trwają, to niestety, ten polityczny show-biznes potrwa zapewne jeszcze przez jakiś czas. Trawestują powiedzenie jednego ze znanych specjalistów od show-biznesu, można powiedzieć „There is no business like political show-business”...

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka